Nie żyje "Pogromca mitów". Grant Imahara miał 49 lat

Bohater programu "Pogromcy mitów" zmarł nagle w wieku 49 lat. O śmierci Granta Imahary poinformował dziś "The Hollywood Reporter" oznajmiając, że naukowiec miał tętniaka mózgu. Naukowca pożegnali koledzy z serialu.

Nie żyje Grant Imahara

„The Hollywood Reporter” potwierdził dziś smutną wiadomość. 13 lipca zmarł amerykański naukowiec Grant Imahara. Według magazynu 49-latek zmarł nagle wskutek tętniaka mózgu. Imahara był lubianym ekspertem z dziedziny elektroniki i robotyki, który zaskarbił sobie sympatię widzów w programie „Pogromcy mitów”. Występował w produkcji od trzeciego sezonu, czyli od 2005 roku i był związany z programem przez niemal 10 lat. Jego nagła śmierć zszokowała wszystkich, co można wywnioskować między innymi po oświadczeniu stacji Discovery.

Jesteśmy załamani przykrymi wieściami o śmierci Granta. Był bardzo ważnym członkiem naszej rodziny Discovery i naprawdę cudownym człowiekiem. Nasze myśli i modlitwy są z jego bliskimi – oznajmił przedstawiciel stacji w oświadczeniu.

Uznany naukowiec

Grant Imahara występował jako ekspert od elektryki i robotyki w programie „Pogromcy mitów”, który polegał na obalaniu bądź potwierdzaniu powielanych na całym świecie tez. Naukowiec pojawił się w produkcji po opuszczeniu programu przez Scottie Chapman w trzecim sezonie „Pogromców”. Imahara zyskał dzięki programowi sympatię widzów na całym świecie, którzy do dziś śledzili jego losy na portalach społecznościowych. Naukowiec cieszył się także uznaniem w środowisku filmowym. Był autorem wielu efektów specjalnych, których użyto w trylogii „Gwiezdnych Wojen” w latach 1999-2005. Na swoim koncie miał również zwycięstwo w produkcji „Walki robotów”. Grant Imahara pojawił się także na Netflixie w „The White Rabbit Project”.

Imaharę pożegnali dawni koledzy z planu – Kari Byron oraz główny bohater „Pogromców” Adam Savage.


Zobacz także:

Autor: Urszula Głowiś

Komentarze