Niepokojące plotki na temat stanu zdrowia Katarzyny Dowbor. Prezenterka uspokaja

Gdy Katarzyna Dowbor przestała prowadzić "Nasz nowy dom", w sieci zaczęły pojawiać się plotki, jakoby powodem jej odejścia z programu był zły stan zdrowia. Prezenterka postanowiła odnieść się do nich, zamieszczając na Instagramie krótki film.

"Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor nie poprowadzi już programu

Polsat ogłosił dwa tygodnie temu, że prezenterka po 10 latach rozstaje się z programem "Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor przyznała później w mediach społecznościowych, że nie była to jej decyzja.

Kochani, to nie była moja decyzja. Jest mi przykro tak samo jak Wam

– napisała 64-letnia gospodyni.

Niedawno stacja przedstawiła nową prowadzącą show. Została nią aktorka Elżbieta Romanowska, którą widzowie znają, chociażby z takich produkcji, jak: "Ranczo" czy "Barwy szczęścia". W poniedziałek nadawca zakomunikował, że następczyni Dowbor pojawiła się już po raz pierwszy na planie programu.

Katarzyna Dowbor zabrała głos na temat plotek o swoim zdrowiu

Tuż po tym, jak Polsat pożegnał się z Katarzyną Dowbor, w sieci zaczęły narastać plotki, jakoby przyczyną zmian w show był zły stan zdrowia prezenterki. Była gospodyni "Naszego nowego domu" postanowiła odnieść się do nich na swoim Instagramie, zamieszczając krótki film. 64-latka ponownie podziękowała w nim za ogromne wsparcie, które otrzymuje od fanów. Dowbor jednocześnie podkreśliła, że absolutnie nic jej nie dolega.

Moi Kochani, chcę Wam jeszcze raz bardzo podziękować za wsparcie, miłe słowa i tę walkę o mnie. Jesteście cudowni! I spieszę Was uspokoić, że informacje o moim złym stanie zdrowia, które pojawiają się w mediach, są absolutnie nieprawdziwe! Nie wierzcie w to! Czy tak wygląda kobieta, która jedną nogą stoi nad grobem? Całuję Was i dziękuję za wszystko!

– czytamy w opisie do nagrania.

Katarzyna Dowbor prowadziła "Nasz nowy dom" od początku emisji programu w 2013 roku. Prezenterka towarzyszyła ekipie budowlanej przy prawie 300 remontach.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: