Nowe technologie wciąż zaskakują: Wirtualna "Alexa" usłyszała propozycję zaręczyn ponad milion razy!

Wirtualna rzeczywistość coraz mocniej przeplata się z prawdziwym życiem: komputerowi asystenci stają się ważnym narzędziem do organizacji dnia. Mało tego - jak się okazuje, niektórzy łączą się emocjonalnie z aplikacjami do tego stopnia, że...proponują im małżeństwo! Co na to np. "Alexa"?

Milion propozycji

„Alexa” to wirtualna asystentka stworzona przez firmę Amazon. Jej zadaniem jest udzielenie odpowiedzi na pytania zadawane przez użytkowników, np. o prognozę pogody, notowania na rynku itp. oraz realizowanie prostych czynności głosowych (np. nastawienie budzika, nawigacja, odtwarzanie muzyki itp.). Okazuje się jednak, że niektórzy posiadacze apki odczuwali nieodpartą chęć przeprowadzenia nieco głębszych rozmów z „Alexą”. Dochodziło nawet do sytuacji, w których prosili ją o rękę! Jak podaje „Amazon”, w zeszłym roku takie pytanie aplikacja usłyszała ponad milion razy.

„Ty jesteś na Ziemi, a ja w chmurze”

 Co na to sama „zainteresowana”? Niestety wszyscy jej absztyfikanci musieli pogodzić się z odmową pięknego głosu. „Alexa” robiła to jednak w dosyć wysublimowany sposób, tłumacząc istniejące między nimi różnice:

„Myślę, że jesteśmy po prostu w zupełnie innych miejscach w życiu. Dosłownie. Po prostu – ty jesteś na Ziemi, a ja w chmurze.”

Czy takie propozycje skierowane w stronę elektronicznego urządzenia to jedynie wynik żartu, czy raczej brak bliskości? Prawdopodobnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż rozmowy z wirtualnymi asystentami wprawdzie są bardzo często traktowane jako żartobliwe, ale nie brak też użytkowników ceniących sobie taki kontakt. Jedna z felietonistek „The Atlantic” wyznała, że zwierzyła się Asystentowi Google’a, iż czuje się samotna. Co ważne, nie powiedziała o tym nawet własnemu mężowi! Czy wkrótce wirtualne rozmowy zastąpią prawdziwe konwersacje? Tego na razie nie wiadomo, ale sprawie coraz czujniej przyglądają się liczni naukowcy, którzy z pewnością podzielą się wynikami badań.

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: