Nowy kolor przy selekcji odpadów. Co wkładać do fioletowych worków?

Jedno z miast wprowadza innowacyjne rozwiązanie dotyczące selekcji tekstyliów. Co wkładać do fioletowych worków, które niebawem pojawią się u mieszkańców?

Co do fioletowego worka na śmieci? Fot. Shutterstock

Do czego są fioletowe worki?

Styczniowe zmiany przepisów spowodowały, że tekstylia należą do nowej frakcji odpadów komunalnych. W praktyce oznacza to, że zużytych ubrań nie można wrzucać do tzw. odpadów zmieszanych, a należy dostarczyć je do specjalnych punktów. Kielce postanowiły uprościć ten sposób, wprowadzając pewne modyfikacje. Od 1 października miasto uruchamia bowiem dwa innowacyjne rozwiązania. Mieszkańcom zostaną dostarczone fioletowe worki, a dodatkowo na ulice wyjedzie specjalny samochód, tzw. odrzutowóz.

„Od października zaproponujemy kielczankom i kielczanom, którzy nie wiedzą, co zrobić z używaną odzieżą, wygodny i elastyczny sposób. Raz na kwartał w harmonogramie wyznaczymy dla każdego punktu odbioru odpadów termin, w którym będzie odbierana” – mówi prezydentka Kielc Agata Wojda.

Na czym będzie polegać miejska zbiórka odzieży? Jak informują przedstawiciele miasta:

Do wszystkich gospodarstw domowych, wspólnot i spółdzielni, które złożyły deklaracje odpadowe, dostarczymy fioletowe worki. Wystarczy je zapełnić i w wyznaczonym dniu wystawić w altanie śmietnikowej.

„Od 1 października na ulice Kielc ruszy mobilny punkt zbiórki odzieży PGO. ’Odrzutowóz’ będzie zatrzymywał się w kilkudziesięciu punktach miasta.”.

Szczegóły znaleźć można na stronie Miasta Kielce. Warto podkreślić, iż fioletowe worki na odzież pojawią się wyłącznie u mieszkańców wspomnianej miejscowości.

Fioletowe worki – co do nich wrzucać?

Jakie są najważniejsze zasady korzystania z fioletowych worków? Na oficjalnej stronie Miasta Kielce pojawił się specjalny wpis, w którym wyszczególniono, o czym należy pamiętać:

Miasto Kielce – we współpracy z sektorem NGO – ma również w planie przeprowadzanie akcji edukacyjnych i promujących selektywną zbiórkę odpadów. 

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze