Odkręcasz napój i dzieje się to. O co chodzi z tymi nakrętkami?

Kupujesz napój w plastikowej butelce, próbujesz oderwać nakrętkę i... nie możesz tego zrobić. Dlaczego zakrętki są teraz przytwierdzone do opakowań i kto wpadł na ten pomysł? Nie będzie chyba zaskoczeniem, że stoi za nim Unia Europejska.

zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock/Janet Worg

Zmiany dotyczące zakrętek są efektem unijnej dyrektywy SUP (z ang. single use plastics, czyli "plastiki jednorazowego użytku"), nazywanej również "dyrektywą plastikową". Regulacje te zostały przegłosowane w 2019 roku jako odpowiedź na rosnący problem zanieczyszczenia środowiska plastikiem.

Zmiana dotyczy wszystkich nakrętek

Od pewnego czasu niektórzy z Was mogli napotkać się z trudnościami z nalaniem napoju czy jego spożywaniem, bowiem przeszkadza w tym zakrętka, której nie da się całkowicie ściągnąć z butelki. Wiele osób z pewnością jest sfrustrowanych tą niepotrzebną zmianą i uważa ją za bezsensowną konieczność zmiany dotychczasowych nawyków.

Niestety, mamy złe wieści dla osób, które niezbyt lubią nowe, przytwierdzone nakrętki, bowiem to, co robią teraz producenci napojów, to tylko preludium do tego, co będzie działo się za kilka tygodni.

Od połowy bieżącego roku wszystkie plastikowe nakrętki mają być przytwierdzone do opakowania od napoju – zarówno butelek, jak i kartonów. Wynika to ze wspomnianej wcześniej unijnej dyrektywy, którą wprowadzono do polskich przepisów już w marcu ubiegłego roku.

Czy ta zmiana ma sens?

Branża zajmująca się utylizacją odpadów i recyklingiem patrzy optymistycznie na nowe przepisy, bowiem same odkręcone nakrętki przeważnie nie podlegały recyklingowi, a poddawano je spaleniu. Wynikało to z tego, że recykling w przypadku tak drobnych części był po prostu nieopłacalny. Dzięki przytwierdzonym zakrętkom ma być to jednak możliwe, ponieważ łatwiej jest przetwarzać opakowanie razem z nakrętką.

Niektórzy z Was zastanawiają się pewnie, co teraz stanie się ze zbiórkami nakrętek. Jak się okazuje, w większości są one nieopłacalne, bowiem według "Interii" trzeba zebrać co najmniej kilkadziesiąt ton zakrętek, aby móc sfinansować zakup wózka inwalidzkiego.

Nie ma skutecznej i opłacalnej technologii wysortowania tak małych elementów. Stąd unijny nakaz przytwierdzania nakrętki do butelki. Przyzwyczajono nas do odkręcania ich, tylko że jedna osoba na 10 odniesie je do miejsca zbiórki. A raczej zawiezie, zużyje paliwo, samochód i własny czas, co też z ekologią jest na bakier. A w jednym serduszku jest raptem 100-150 kg nakrętek– uważa Piotr Szewczyk, zastępca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiana Odpadów Komunalnych Orli Staw, w rozmowie z portalem Prawo.pl.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: