Miś Paddington powraca
Gdy ogłoszono powstanie „Paddington the Musical”, fani zadawali sobie jedno pytanie: jak przenieść uroczego, mówiącego misia na teatralne deski? W książkach i filmach, gdzie z pomocą przychodzi wyobraźnia lub efekty komputerowe, jest to proste. Jednak scena rządzi się swoimi prawami.
Magia teatru i nowoczesna technologia
Odpowiedź przyszła podczas premiery w sobotni wieczór w londyńskim Savoy Theatre. W rolę Paddingtona wciela się duet aktorski: Arti Shah odpowiada za ruchy misia, nosząc specjalny kostium, natomiast James Hameed użycza mu głosu i zdalnie steruje mimiką twarzy. Kostium, zaprojektowany przez Tahra Zafar, wyposażony jest w mechanizmy pozwalające na mruganie czy uśmiechy, a nie zabrakło też charakterystycznego niebieskiego płaszcza i czerwonego kapelusza.
Takiego Paddingtona jeszcze nie widzieliście! Musical podbija Londyn i internet
Musical błyskawicznie stał się hitem internetu. Nagrania z premierowego pokazu, na których Paddington kłania się publiczności, zdobyły setki tysięcy polubień na TikToku. „Musiałam to udokumentować, bo to najsłodsza rzecz, jaką widziałam w życiu!” – napisała jedna z użytkowniczek. Inna dodała: „Nie chcę przesadzać, ale oddałabym za niego życie”.
Nowa historia, stara magia
Muzykę do spektaklu skomponował Tom Fletcher, założyciel zespołu McFly. Scenariusz bazuje na filmie „Paddington”, który z kolei powstał na podstawie pierwszej książki Michaela Bonda „Miś zwany Paddington”. Musical opowiada o początkach przygód misia w Wielkiej Brytanii – od jego przybycia na stację Paddington w Londynie, gdzie znajduje go rodzina Brownów z karteczką „Proszę zaopiekować się tym misiem. Dziękuję”.
Miś Paddington na żywo! Przesłanie na trudne czasy
James Hameed podkreśla, że Paddington to najbardziej ikoniczna postać brytyjskiej kultury. On i Arti Shah pracowali nad musicalem przez trzy lata. „Widzowie mogą spodziewać się pięknej historii, która porusza wiele ważnych tematów w przystępny sposób” – mówi Hameed. „To opowieść o dobroci, której świat teraz bardzo potrzebuje, o szacunku i równości dla każdego” – dodaje Shah.
Autor: Natalia Zoń