Patryk Vega stracił luksusowy samochód! Skarbówka przejęła jego Lamborghini

Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster to najnowszy nabytek Patryka Vegi. 43-letni reżyser nie nacieszył się nim jednak zbyt długo, ponieważ zapukała do niego Krajowa Administracja Skarbowa. Vega nie zapłacił należnego cła, a prokuratura podejrzewa, że niektóre dokumenty przedstawione podczas procesu sprowadzania auta z USA zostały sfałszowane.

Kolekcjoner drogich samochodów

Patryk Vega to jeden z najpopularniejszych i najlepiej zarabiających reżyserów w Polsce. Nie od dziś wiadomo, że 43-latek jest wielbicielem luksusowych aut. W przeszłości mógł się pochwalić m.in. Ferrari 488 GTB, czy Lamborghini Aventador LP700-4 Roadster.

Ta ostatnia marka szczególnie przypadła mu do gustu, ponieważ najnowszy nabytek również reprezentuje legendarną włoską markę. Patryk Vega ściągnął wprost ze Stanów Zjednoczonych Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster, które należy do limitowanej wersji i jego wartość szacuje się na ok. 2,5 mln zł. Niestety nie nacieszył się nim zbyt długo.

 

Problemy ze skarbówką

Choć Patryk Vega jest bardzo bogatym i dobrze zorganizowanym człowiekiem, to jednak nie dopełnił wszystkich formalności związanych ze sprowadzeniem luksusowego auta. Jak donosi "Super Express" nowe Lamborghini zostało mu kilka dni temu zabrane przez Krajową Administracją Skarbową. Z pewnością był to duży cios dla reżysera, który tak cieszył się swoim nowym nabytkiem.

Według Prokuratury Okręgowej w Gdańsku za pojazd nie zapłacono należnego cła. Miał on być z niego całkowicie zwolniony na podstawie przedstawionych dokumentów, jednak istnieje podejrzenie, że zostały one sfałszowane. Do rozwiązania sprawy Lamborghini będzie zabezpieczone przez Krajową Administrację Skarbową.

Do zgłoszenia celnego została przedłożona między innymi kserokopia dokumentu - tytułu własności pojazdu, z którego wynikało, że został on zakupiony 31 sierpnia 2018 roku. Jak ustalono, przedłożony dokument został podrobiony tak w zakresie rzeczywistej daty jego sporządzenia, jak i daty zakupu pojazdu. Faktycznie został zakupiony 21 stycznia 2019 roku. Tym samym nie zachodziły przesłanki do zwolnienia od należności celo - podatkowych

- informuje prokuratura

Autor: Konrad Lubaszewski

Komentarze
Czytaj jeszcze: