Polska nie zagra meczu barażowego z Rosją? Jest decyzja PZPN

Reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać meczu barażowego z reprezentacją Rosji - poinformował na Twitterze Prezes PZPN, Cezary Kulesza. "To jedyna słuszna decyzja" - napisał.

Biało-czerwoni nie zagrają baraży z reprezentacją Rosji

W sobotni poranek Prezes PZPN, Cezary Kulesza, oświadczył, że reprezentacja Polski nie rozegra meczu barażowego z Rosją. Wkrótce podobne stanowisko mogą też zająć piłkarskie federacje Szwecji i Rosji. Polski Związek Piłki Nożnej zamierza przedstawić FIFA wspólne stanowisko w sprawie baraży, które zaplanowane są na 24 i 29 marca.

Koniec ze słowami, czas na czyny! W związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać barażowego meczu z reprezentacją Rosji. To jedyna słuszna decyzja. Prowadzimy rozmowy z federacjami szwedzką i czeską, aby przedstawić FIFA wspólne stanowisko

– napisał Kulesza na Twitterze.

Robert Lewandowski także skomentował tę decyzję w mediach społecznościowych:

Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje 

 – przekazał "Lewy".

W czwartek PZPN wydało pierwsze oświadczenie

W czwartek, w pierwszym dniu rosyjskiej agresji na Ukrainę, pojawiło się pierwsze oświadczenie Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie meczów barażowych, które zaplanowane są na 24 i 29 marca 2022 roku. We wspólnym oświadczeniu polska, szwedzka i czeska federacja sprzeciwiły się temu, aby baraże były rozgrywane na terytorium Rosji. Związki nie chcą także, aby ich piłkarze wyjechali tam w celu rozegrania meczów.

Sygnatariusze niniejszego apelu nie biorą pod uwagę wyjazdu do Rosji i rozgrywania tam meczów piłkarskich. Militarna eskalacja, którą obserwujemy, wiąże się z poważnymi konsekwencjami oraz znaczącym obniżeniem poziomu bezpieczeństwa dla naszych reprezentacji, oraz oficjalnych delegacji

– napisano.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: