Pomogła mężczyźnie rannemu w wypadku. Będzie musiała zapłacić wysoką grzywnę

4500 euro - taką karę nałożono na mieszkankę Włoch, która pomogła motocykliście rannemu w wypadku pod jej domem. Służby ukarały ją grzywną, ponieważ była na kwarantannie z powodu zakażenia koronawirusem. "Kiedy trzeba komuś pilnie pomóc, nie myśli się, tylko się działa" - mówi Włoszka.

Pomogła rannemu. Będzie musiała zapłacić wysoki mandat

Do zdarzenia, jak podaje lokalny dziennik, doszło w kwietniu 2020 roku. 56-letnia Maristella Scarmignan została skierowana na obowiązkową kwarantannę z powodu uzyskania pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. Spędzając izolację w domu, niespodziewanie usłyszała huk na ulicy.

Mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w znak drogowy, a następnie wpadł do rowu. Kobieta bez chwili zastanowienia postanowiła – wbrew zasadom – wyjść z domu, a następnie udzielić pomocy rannemu mężczyźnie. 56-latka była przy poszkodowanym motocykliście aż do czasu przyjazdu służb ratunkowych.

Leżał na ziemi, był cały obolały. Pomogłam mu, chciał się podnieść, ale w jego stanie nie było to wskazane

– opowiedziała Maristella w rozmowie z gazetą "Il Mattino di Padova".

Wysoka kara za bezcenną pomoc

Wraz z pogotowiem ratunkowym na miejsce przybyli też karabinierzy. Funkcjonariusze szybko ustalili, że 56-letnia Maristella Scarmignan została skierowana na kwarantannę z powodu zakażenia koronawirusem i powinna przebywać w domu. Mundurowi spisali ją za naruszenie zasad izolacji. Na nic nie zdały się w tej sytuacji prośby o zrozumienie i apel o zdrowy rozsądek.

Nie pomógł też fakt, że chwilę wcześniej 56-latka otrzymała negatywny wynik pierwszego z dwóch testów, które wówczas trzeba było zrobić po skierowaniu na kwarantannę. Teraz Maristella otrzymała zawiadomienie z sądu, w którym dowiedziała się, że wymierzono jej karę czterech miesięcy aresztu, którą zredukowano do dwóch i zamieniono na grzywnę w wysokości 4,5 tys. euro.

Skazana protestuje i podkreśla, że nigdy dotąd nie była karana, a po raz pierwszy ukarano ją za... pomoc ofierze wypadku.

Miałam go zostawić rannego na ulicy?

– pyta tych, którzy nałożyli na nią grzywnę.

 

Źródło: RMF MAAXXX/PAP

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: