Ponad dwadzieścia lat temu zagrali w "Zbuntowanym aniele". Tak wyglądają dziś! Facundo Arana i Gabriela Sari na nowych zdjęciach

Pamiętacie telenowelę pt.: "Zbuntowany anioł"? Ponad 20 lat temu był to niekwestionowany hit! W serialu pojawili się m.in. Natalia Oreiro, Facundo Arana oraz Gabriela Sari. Teraz na Instagramie pojawiła się nie lada gratka dla fanów produkcji; serialowy Ivo pokazał nowe zdjęcia, na których znalazła się też... pokojówka Gloria! Jak obecnie wyglądają? Odpowiedź poniżej!

„Zbuntowany anioł”. Facundo Arana i Gabriela Sari po latach

„Zbuntowany anioł” to tytuł, który rozgrzewał polską publiczność na początku lat dwutysięcznych. Argentyńska telenowela przedstawiająca losy pokojówki Milagros (Natalia Oreiro), która zapałała miłością do syna szefa – Iva (Facundo Arana) skradła serca widzów zasiadających przed telewizorami, a powtórkowe odcinki wciąż trafiają do telewizyjnych ramówek.

Chociaż od pierwszej emisji Muñeca brava minęło już sporo czasu, to fani produkcji niezmiennie sprawdzają, co słychać u aktorów wcielających się w główne role. Instagramowe konta Natalii Oreiro oraz jej serialowego partnera są chętnie odwiedzane przez żądnych informacji internautów, a sami aktorzy dbają o to, by na ich profilach nie wiało nudą! Niedawno Facundo Arana, czyli niezapomniany Ivo, opublikował serię zdjęć z… koleżanką z planu! Na fotografiach znalazła się bowiem Gabriela Sari, czyli odtwórczyni roli pokojówki Glorii.

Przesuń w prawo.

Jak wyglądają aktorzy ze „Zbuntowanego anioła”?

W „Zbuntowanym aniele” Gabriela Sari zagrała Glorię – przyjaciółkę Mili z domu dziecka. Aktorka odznaczała się charakterystyczną urodą, a także gęstymi, krzaczastymi brwiami. A jak wygląda obecnie? 44-latka niezmiennie czaruje promiennym uśmiechem i dziewczęcym wyglądem. Z opublikowanych zdjęć wynika, że aktorom znanych z telenoweli w momencie spotkania dopisywały wyśmienite humory. Na fotografiach znalazła się także córeczka Sari. Internauci bardzo entuzjastycznie zareagowali na wspomniane kadry, pozostawiając po sobie ślad w postaci komentarzy i wirtualnych „serduszek”. Oglądaliście „Zbuntowanego anioła”?

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: