Powstał robot, który ma ratować wymierające gatunki. SlothBot wygląda uroczo!

Naukowcy z Georgia Institute of Technology postanowili stworzyć nietypowego robota. SlothBot przypomina leniwca i porusza się w podobny sposób. To on ma zbierać dane o zwierzętach, dzięki którym uda się uratować te zagrożone wyginięciem.

Nietypowy leniwiec

SlothBot został stworzony przez Georgia Institute of Technology. Jego wygląd i sposób poruszania został zaczerpnięty z energooszczędnego trybu życia prawdziwych leniwców i świetnie nadaje się do przewidzianych dla niego zadań. Jego sposób poruszania się, czyli zwisanie na specjalnym kablu, pomogło także rozwiązać problemy z warunkami atmosferycznymi, które mogłyby skutecznie zablokować robota, gdyby poruszał się po powierzchni ziemi.

Okazało się, że (leniwce) są strategicznie wolne, a tego właśnie potrzebujemy, jeśli chcemy rozstawić roboty na dłuższy czas. Kilka innych robotycznych systemów udowodniło już zresztą, że powolność bywa zaletą. Jednym z najlepiej znanych są marsjańskie łaziki, które od lat zbierają informacje o Czerwonej Planecie. Szybkość nie była tu ważna, ważne są nauki płynące z leniwej eksploracji planety

- opowiadał Magnus Egersted, jeden z profesorów zaangażowanych w projekt

Ten nietypowy leniwiec mierzy ok. 92 cm długości, zasilany panelami słonecznymi i korzysta z nowoczesnej technologii zarządzania energią. Nieustannie mierzy temperaturę, poziom dwutlenku węgla i inne parametry na obszarze 30 akrów. Jego zewnętrzny "pancerz" wydrukowany został w drukarce 3D.

Będzie ratował ginące gatunki

Choć wygląda i porusza się jak leniwiec, to jego zadania będą niezwykle ważne. SlothBot będzie testowany w Atlanta Botanical Garden i będzie musiał dotrzeć tam, gdzie ludzie nie mogą. Dzięki swojej budowie i tempie przemieszczania ma nie wzbudzać podejrzeń wśród obserwowanych zwierząt. Dotrze tam po specjalnym kablu.

SlothBot porusza się wolno w myśl podstawowej zasady swojego działania. To nie jest sposób, w jaki obecnie projektuje się roboty, ale bycie wolnym i hiperenergooszczędnym pozwala SlothBotowi na szwędania się po środowisku i obserwację rzeczy, które inaczej moglibyśmy zobaczyć tylko miesiącami czy latami obserwując dane miejsce

- dodaje naukowiec

Naukowcy mają nadzieję, że to dopiero początek w instalowaniu takich robotów w naturalnych parkach. Podkreślają, że takie rozwiązania mogą pomóc zgromadzić niezwykle cenne dane. Ciągłe monitorowanie fauny i flory z ukrycia może uchronić przed wyginięciem wiele gatunków.

 

Autor: Konrad Lubaszewski

Komentarze
Czytaj jeszcze: