Prawdziwek - olbrzym! Grzybiarz z Kaszub znalazł wielkiego grzyba [FOTO]

Pan Grzegorz z Kiełpina znalazł w swojej okolicy wyjątkowo dużego borowika. Z grzybobrania przyniósł okaz ważący prawie dwa kilogramy!

Gigantyczny borowik

Od kilku dni Lasy Państwowe za pośrednictwem mediów społecznościowych informują o „wysypie” grzybów w Polsce. Nie brakuje zwłaszcza borowików. Grzybiarze w wielu częściach kraju przynoszą do domów imponujące zbiory. Coraz więcej prawdziwków pojawia się też na przydrożnych stoiskach. Sezon na te przysmaki jest już w pełni!

Choć dla wytrawnego grzybiarza znalezienie borowika szlachetnego nie jest wyzwaniem, to przyniesienie tak dużego okazu, na jaki trafił pewien mieszkaniec Kiełpina (woj. pomorskie), nie jest proste. Jak informował Express Kaszubki pan Grzegorz, którego nazwisko nie zostało upublicznione, przyniósł do domu spektakularny egzemplarz. Borowik z Kaszub ważył prawie dwa kilogramy. Na potężnej nodze wyrósł przypominający parasolkę kapelusz. Jego średnica wynosiła aż 36 centymetrów.

Mężczyzna wyjawił lokalnym dziennikarzom, że znalazł ogromnego borowika niedaleko torów kolejowych. Jak gdyby nigdy nic, rósł sobie w trawie. Okazało się, że przyniesiony przez mieszkańca powiatu człuchowskiego ważył dokładnie 1,9 kilograma. Był zdrowy. Teraz zostanie pokrojony i ususzony.

Pochwalcie się znalezionymi przez siebie okazałymi borowikami

Prawdziwek znaleziony w Kiełpinie robi wrażenie, ale nie jest największym, jaki rósł w Polsce. W zeszłym roku pracownik urzędu gminy Horyniec-Zdrój w województwie podkarpackim, natrafił w pobliskim lesie na borowika, którego waga przekroczyła 2 kilogramy. W 2017 na obrzeżach lasu we wsi Wystok (gmina Torzym, województwo lubuskie) pan Stanisław odkrył gigantyczny okaz! Średnica kapelusza borowika wynosiła 32 cm, obwód 103 cm, a obwód korzenia 28 cm. Ważył, jak informowały lokalne media, 4,6 kg!

A może Wy znaleźliście okazałe prawdziwki? Podeślijcie zdjęcia na redakcja.internetowa@rmf.pl. Zobaczmy, w którym rejonie Polski rosną największe borowiki!

Na drzewie zauważyła przypominające skórę "sakiewki". Gdy odkryła, czym są, zrobiło się jej słabo
Mieszkanka okolicy jednego z parków narodowych w Australii, jak każdego dnia, poszła pobiegać do buszu. W pewnym momencie zauważyła, że na gałęziach wiszą dziwne "worki". Sprawdziła, co to było i pożałowała swojej decyzji.

Oceń ten artykuł 0 0