Prowadzący "Dzień dobry TVN" nie mogli przestać się śmiać. "Już jesteśmy na antenie?"

Dwuznaczny żart Damiana Michałowskiego w "Dzień dobry TVN" wywołał niekontrolowany śmiech już na początku programu. Spokój próbowała zachować Paulina Krupińska, która przywołała swojego kolegę do porządku.

fot. AKPA

Dwuznaczny żart w "Dzień dobry TVN"

W środowy poranek 24 kwietnia z widzami "Dzień dobry TVN" przywitali się Paulina Krupińska i Damian Michałowski. Na samym początku programu kobieta podała ciekawostkę związaną z aktualną datą i opowiedziała, co oznacza ona w numerologii:

Dwójka symbolizuje, wiesz co? Równowagę i głębokie relacje — a my głębokie relacje mamy z naszymi widzami.

Słowa koleżanki natychmiast skomentował Michałowski, który obrócił je w dwuznaczny żart:

To dobrze, bo mi dwójka też się z czymś innym kojarzyła, na szczęście wszystko wyprostowałaś.

Oboje zareagowali śmiechem, a Krupińska próbowała zachować powagę:

Damian! Nawet Mateusz Hładki się śmieje. Nie ma to, jak zacząć porządnie program. Damian Michałowski!

Dziennikarz sprostował swój żart:

Z dwójką w szkole mi się kojarzyło. Uspokójmy się, my już jesteśmy na antenie, tak?

Maciej Dolega miał dołączyć do "Dzień dobry TVN"

W kwietniu Maciej Dolega miał dołączyć do ekipy "Dzień dobry TVN", gdzie miał zajmować się przygotowywaniem relacji na żywo. Wcześniejsze plany nie doszły jednak do skutku, a dziennikarz w oświadczeniu przesłanym do Wirtualnych Mediów wyjaśnił, że chce opiekować się bliską osobą, która wraca do zdrowia:

Niezwykle cieszyłem się na czekające mnie wyzwania, rozmowy z gośćmi i spotkania z widzami. Dostałem też ogrom wsparcia i dobrej energii od ludzi w mediach społecznościowych oraz od znajomych z różnych redakcji, którzy przeczytali o mojej współpracy z TVN-em. [...] Życie pisze jednak własne scenariusze, często takie, które są dla nas najcięższą próbą. Bardzo żałuję, ale nie będę mógł w tym momencie sprawdzić się w nowych zadaniach. To czas, kiedy muszę być blisko mojej rodziny i wspierać najbliższą mi osobę w powrocie do zdrowia.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: