Przejechał po wysepce, zniszczył oznakowanie drogowe… i pojechał dalej!

Nawet nie zwolnił!

Każdemu czasem zdarza się sytuacja, że gdzieś się spieszy – ale nigdy nie zwalnia nas to z obowiązku przestrzegania aktualnie obowiązujących przepisów! Ten kierowca chyba postanowił przymknąć na to oko. Ale oka nie przymknęła kamera miejskiego monitoringu, która zarejestrowała jego brarurowy manewr.

Pędząc po ulicach Krakowa, kierowca nie dostosował prędkości do sytuacji na drodze – i zdaje się, że chyba jechał na oślep – bo ciężko inaczej wytłumaczyć to, że zamiast wyminąć wysepkę, przejechał przez jej środek, demolując tym samym zarówno jej oznakowanie, jak i zapewne swój samochód. Mimo to nie zatrzymał się, tylko pędził dalej…

Zobaczcie sami:

Komentarze
Czytaj jeszcze: