Rekordowe ilości roztopionego lodu Grenlandii. Opublikowano szokujące zdjęcie

Dane z National Snow & Ice Data Center pokazują, że około 712 000 km2 powierzchni Grenlandii było roztopionych 12 czerwca - to ponad 470 000 km2 więcej niż w tym samym dniu w 2018 r. To również ponad 600 000 km2 więcej niż wynosiła średnia od 1981 r. do 2010. Ponad 40% Grenlandii doświadczyło topnienia tego jednego dnia, a całkowita strata lodu szacowana jest na ponad 2 gigatony (co odpowiada 2 miliardom ton).

Rekordowe ilości roztopionego lodu Grenlandii

Szokujące zdjęcie ilustrujące ogromną anomalię klimatyczną opublikowano w sieci. Widzimy na nim, jaki wpływ na przyrodę ma ocieplenie. Specjaliści informują, że w tym roku roztopiła się rekordowa ilość lodu Grenlandii. 17-stopniowy upał w ciągu zaledwie doby roztopił aż 2 miliardy ton lodu! To niemal połowa całego obszaru.

Niepokojące obserwacje naukowców

Upały nawiedziły ostatnio nie tylko Polskę. 12 czerwca temperatury na Grenlandii przekroczyły normy o około 4,5 stopnia. Mimo, że w teorii nie brzmi to strasznie, to w rzeczywistości taka zmiana spowodowała niewyobrażalne skutki. W sieci pojawiło się zdjęcie, które w brutalny sposób obrazuje tą klimatyczną katastrofę.

Naukowcy przyznają, że arktyczny lód topi się w zastraszającym tempie i zauważają, że aktualnie jest na rekordowo niskim poziomie. Dodają również, że do tej pory momenty topnienia w regionach zimnych są naturalne w połowie lata, a nie pod koniec wiosny – a w tym roku osiągnęły wręcz ekstremalne rozmiary.

Marco Tedesco z Uniwersytetu Columbia, który zajmuje się obserwacją topnienia lodu zauważa, że tegoroczne pomiary temperatur są niezwykle wysokie - szczególnie we wschodniej i środkowej części Grenlandii: "To spowodowało powszechne topnienie, które osiągnęło około 45 procent pokrywy lodowej" – przyznaje Tedesco.

"Tracę umiejętność opisywania wielkości zmian. Kończą mi się słowa na określenie zakresu zmian, które obserwujemy. Przez ostatnie dwie dekady Grenlandia w coraz bardziej znaczącym stopniu przyczyniała się do wzrostu poziomu mórz na całym świecie" - przyznaje Thomas Mote z Uniwersytetu Georgii.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze