Roksana Węgiel i Kevin Mglej na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Znamy kulisy. "Rozumiem jego obawy"

Roksana Węgiel zatańczy z Kevinem Mglejem w najbliższym odcinku "Tańca z gwiazdami", gdzie każdy uczestnik mógł zaprosić do występu bliską osobę. Wokalistka zdradziła nam szczegóły treningów.

fot. East News

"Trzeba było go namawiać"

Już w najbliższą niedzielę o godzinie 20:00 kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Teraz uczestnicy i uczestniczki zaprezentują aż dwa tańce. Do jednego z nich zaproszą bliskie osoby. Nietrudno więc zgadnąć, kogo zobaczymy u boku Roksany Węgiel – do występu zaangażowała ona swojego ukochanego, Kevina Mgleja. Zadzwoniliśmy do wokalistki, która odebrała będąc właśnie w trakcie ćwiczeń układu. Zapytaliśmy więc, czy udział partnera był od razu pewny, a może trzeba było dodatkowo go zachęcić? Okazuje się, że mężczyzna miał początkowo opory przed deklaracją zaprezentowania swoich umiejętności na oczach całej Polski:

Trochę trzeba było go namiawiać, nie będę ukrywać. Tak szczerze, to wiem, że dla niego to jest duże wyzwanie, wyjście ze swojej strefy komfortu. Sama wiem po sobie jak wygląda ten program, nie jest to łatwe, otworzyć się na tyle, żeby móc zatańczyć przed publicznością i widzami z całej Polski w programie "Taniec z gwiazdami", który jest kultowy. Dlatego rozumiem jego obawy, aczkolwiek myślę, że poradzi sobie świetnie, nie ma co się stresować, bo po naszym pierwszym treningu naprawdę uważam, że idzie mu bardzo dobrze. Ja tak szybko na początku nie zapamiętywałam kroków, także jesteśmy w dobrym miejscu.

Roksana Węgiel i Kevin Mglej zrobili sobie tatuaże

To niejedyny interesujący fakt, który zdradziła nam Roksana w rozmowie. Trzeba wiedzieć, że kilka dni temu media wpadły na trop sporej zmiany w jej wizerunku - na nowych zdjęciach widać tatuaż znajdujący się na jej nadgarstku. Szybko udało się sprawdzić, że to wykonana artystyczną czcionką litera "K". Okazało się, że zakochani postanowili w taki sposób przypieczętować swoją miłość, bo Kevin również sprawił sobie podobny wzór. Jaki? Przeczytacie o tym tutaj:

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: