Rubikowie chwalą się zdjęciami sprzed lat. Para tak świętuje rocznicę ślubu! [FOTO]

Piotr i Agata Rubikowie to jedna z najpopularniejszych, ale też najbardziej zgodnych par show-biznesu. 21 czerwca świętują swoją rocznicę ślubu. Z tej okazji chwalą się na Instagramie zdjęciami sprzed lat.

Zakochani od lat

Piotr Rubik to polski dyrygent, kompozytor i producent muzyczny. Jego żona Agata  zajmuje się modelingiem. 2005 roku brała udział w konkursie Miss Polonia. Piotr zasiadał wówczas w jury i tak się poznali. Rubik zakochał się w 19 lat młodszej dziewczynie. 

Te dzielące nas lata są bez znaczenia. Nie jestem już gówniarzem, a jednak wciąż pozostaję na tyle dzieckiem, że różnica wieku między nami się zaciera. Nasze światy, choć różne, przenikają się. Nie jestem hermetyczny - mówił muzyk w jednym z wywiadów.

Para zaczęła się spotykać. W 2008 roku wzięli ślub w tajemnicy! Zdjęcia z uroczystości zostały wówczas opublikowane  w magazynie "Viva!", które wykupiło prawa do sesji zdjęciowej. Od tamtego wydarzenia minęło już 14 lat. Mają dwójkę dzieci - Alicję oraz Helenę. Często na Instagramie chwalą się zdjęciami całej rodziny.

Zgrana para

Rubikowie dalej uchodzą za jedną z najbardziej udanych par w polskim show-biznesie. W 2021 roku wystąpili razem w reality show "Power Couple", gdzie udowodnili widzom jak dobrze się ze sobą dogadują. Produkcja nie tylko przyniosła im popularność, ale również jeszcze bardziej zbliżyła do siebie. 21 czerwca para obchodzi rocznicę ślubu. Z tej okazji podzielili się ze swoimi licznymi fanami archiwalnymi fotografiami.

14 lat minęło nie wiadomo kiedy... To chyba dobrze, bo to znaczy, że jest dobrze. Świętujmy więc Agata. Kocham cię -tak napisał na Instagramie Piotr.

Żona nie pozostała mu dłużna i szybko odwzajemniła wyznanie.

14. rocznica ślubu. Piotr, dzielny jesteś, że tyle ze mną wytrzymałeś! Należy ci się medal z kości słoniowej! - napisała.

Musimy przyznać, że Rubikowie wyglądają na tak samo zakochanych jak 14 lat temu. Życzymy im kolejnych tak wspaniałych lat razem!

 

 

Autor: Iga Chmielewska

Komentarze
Czytaj jeszcze: