Shakira oskarżona przez hiszpańską prokuraturę. Grozi jej 8 lat więzienia!

Jeszcze niedawno w mediach głośno było o rozstaniu Shakiry i jej wieloletniego partnera - Pique. Teraz o piosenkarce znowu huczy. Tym razem została oskarżona o oszustwa podatkowe. Co jej grozi? Szczegóły poniżej.

Shakira - kariera, życie prywatne

Shakira Isabel Mebarak Ripoll urodziła się w 1977 roku w Barranquilli. To kolumbijska piosenkarka, autorka tekstów, aktorka, modelka, filantropka, tancerka i businesswoman. Na swoim koncie ma wiele nagród Grammy, Latin Grammy Awards oraz dwukrotną nominację do Złotego Globu. Jej najbardziej znane przeboje to m.in. " Waka Waka", "She Wolf", "Hips Don't Lie", "Can't Remember to Forget You" czy "Whenever,  Wherever". Piosenkarka chętnie angażuje się w akcje charytatywne. Jest ambasadorką dobrej woli UNICEF. W latach 2000-2010 była w nieformalnym związku z synem byłego argentyńskiego prezydenta, Antoniem de la Rua. Następnie przez 12 lat była z młodszym o 10 lat piłkarzem Gerardem Pique. Para ma dwóch synów - Milana oraz Sashę. W czerwcu głośno było o rozstaniu sportowca i wokalistki, czego powodem miały być zdrady mężczyzny.

Prokuratura oskarża piosenkarkę

Agencja AP informuje o tym, że Shakira została oskarżona o rzekome oszustwa podatkowe. Gwiazda miała nie zapłacić hiszpańskiemu fiskusowi 14,5 mln euro podatków w latach 2012-2014. Akt oskarżenia zawiera aż 6 zarzutów. Piosenkarka odrzuciła w tym tygodniu ugodę i zdecydowała się na proces. Data rozprawy nie jest jeszcze ustalona. Jeśli zostanie uznana za winną w procesie może zostać skazana nawet na 8 lat i 2 miesiące więzienia. Prokuratorzy zapowiedzieli również, że kobieta będzie musiała zapłacić 24 mln euro grzywny. Zespół prasowy Shakiry zapewnia, że artystka zawsze wywiązywała się z podatkowych obowiązków. Miała również zapłacić Hiszpanii 3 mln euro dodatkowych odsetek. Piosenkarka od czasu rozpoczęcia się śledztwa legalnie przebywa na Bahamach. Jak podaje Reuters, twierdzi, że nie mieszka ani nie mieszkała na stałe w Hiszpanii.

Autor: Iga Chmielewska

Komentarze
Czytaj jeszcze: