Shannen Doherty zalała się łzami w trakcie wywiadu. Ma nawrót raka. "Bardzo się boję"

Aktorka znana z seriali takich jak "Beverly Hills, 90210" czy "Czarodziejki" zdecydowała się na dramatyczne wyznanie. Shannen Doherty poinformowała, że ma nawrót raka. Dowiedziała się o tym już rok temu, jednak dopiero teraz postanowiła podzielić się tą informacją ze światem.

Shannen Doherty ma nawrót raka

W 2015 roku u aktorki znanej z kultowej serii „Beverly Hills, 90210” zdiagnozowano raka piersi. Shannen Doherty z chorobą walczyła przez długie miesiące. Konieczne było usunięcie jednej piersi. Dzięki tej operacji wykryto przerzuty do węzłów chłonnych. Doherty była poddawana chemioterapii i radioterapii. Pod koniec kwietnia 2017 roku aktorka z radością ogłosiła, że jej nowotwór jest w stanie remisji. Nie był to jednak koniec jej koszmaru.

Shannen Doherty wyznała, że ma nawrót raka. Gwiazda serialu „Beverly Hills, 90210” poinformowała o tym w wywiadzie dla stacji ABC News.

Jestem w czwartym stadium. Mój rak powrócił – wyznała aktorka.

„To gorzka pigułka do przełknięcia” – przyznała.

„Gorzka pigułka do przełknięcia”

Druzgocącą diagnozę Doherty usłyszała rok temu, jednak dopiero teraz zdecydowała się przyznać do nawrotu raka przed światem. W wywiadzie dla ABC News opowiedziała o powodach, jakie ją do tego skłoniły. Podczas rozmowy nie kryła emocji.

„W pierwszym momencie zaczęłam się zastanawiać, jak powiem o tym mojej mamie, mojemu mężowi” – powiedziała, zalewając się łzami.

Były dni, kiedy zastanawiałam się: dlaczego ja? Ale później pytałam: dlaczego nie ja? Czy ktokolwiek inny na to zasługuje?” – dodała.

Shannen Doherty, będąc w czwartym stadium raka, pracowała na planie nowego „BH 90210”. Zdecydowała się wziąć udział w projekcie, aby złożyć hołd aktorowi Luke’owi Perry’emu, który zmarł na krótko przed rozpoczęciem zdjęć, a także by pokazać wszystkim, że osoba w czwartym stadium zaawansowania nowotworu jest w stanie pracować.

„Chciałam, by ludzie dowiedzieli się ode mnie”

Stan zdrowia to nie jedyne zmartwienie Shannen. W rozmowie z dziennikarką ABC News poruszyła także temat jej batalii z ubezpieczycielem, która trwa od 2018 roku. Sądowy proces był jednym z powodów, które skłoniły ją, by powiedzieć publicznie o swojej chorobie. Wyjaśniła, że gdy dokumenty sądowe ujrzą światło dzienne, prawda i tak wyszłaby na jaw.

„Chciałam, by ludzie dowiedzieli się ode mnie” – powiedziała Doherty.

Jestem przerażona. Bardzo się boję – przyznała w wywiadzie.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: