Śmigus-Dyngus z umiarem! Za polewanie wodą możesz dostać mandat!

Poniedziałek Wielkanocny, czyli popularny Śmigus-Dyngus od lat celebrowany jest zwyczajowym polewaniem wodą. Okazuje się, że nie wszyscy mogą mieć ochotę na udział w tym święcie i lepiej nie wciągać ich mimo woli do zabawy - można za to dostać mandat.

Lany Poniedziałek - co to za święto?

Rozmaite źródła podają, że pierwotnie chodziło o oblewanie panien wodą i delikatnym biciem młodymi gałązkami po nogach. Jest to pogański zwyczaj, który do tej pory praktykuje się w niektórych rejonach naszego kraju. Smaganie witkami po nogach było uznawane za „suszenie”, po wcześniejszym oblaniu wodą.

Wiara chrześcijańska przyjęła ten zwyczaj do swoich tradycji nadając mu nowy sens i wiążąc jego znaczenie bezpośrednio z cierpieniem Jezusa Chrystusa, a polewanie z oczyszczającą symboliką wody.

Mandat za polewanie wodą

Włączanie do obchodów obcych ludzi, przechodniów czy sceptyków tego zwyczaju może okazać się dla nas drogą sprawą – za przesadne polewanie w Śmigusa-Dyngusa – bez czyjejś zgody - możemy dostać mandat w wysokości 500 zł.

Jeśli ktoś uzna, że polewając go zniszczyliśmy mu odzież czy inne mienie – czeka nas za to grzywna. Podobnie traktowane jest oblewanie rowerzystów, jadące samochody, czy rzucanie woreczkami z wodą z okien czy balkonów. W tym momencie zabawne zwyczaje zamieniają się w czyn chuligański i zgodnie z art.51 par.1 Kodeksu Wykroczeń grożą za to kary grzywny od 20 do 500 złotych.

Straż Miejska co roku dostaje wiele zgłoszeń dotyczących niewłaściwego zachowania w Lany Poniedziałek Najwięcej skarg dotyczy dzieci i młodzieży do 18. roku życia – trzeba pamiętać, że za beztroskie pomysły dzieci zapłacą dorośli.

Działania, które według wielu osób są tradycją, mogą być potraktowane jako naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie ciała, zniszczenie mienia lub naruszenie miru domowego podczas bezprawnego wtargnięcia do mieszkania bez zgody właściciela. Sprawcy w wyniku swojego nieodpowiedzialnego zachowania mogą ponieść odpowiedzialność karną za naruszenie przepisów.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: