Snowboardzista o mało nie spadł ze skarpy. Cudem uniknął śmierci!

Nie da się ukryć, że była to spora niespodzianka na "trasie" jaką wybrał sobie pewien snowboardzista. O mały włos, a spadłby z takiej wysokości, że mógłby nie przeżyć...

Co prawda czas zimowych sportów pomału dobiega końca, ale dla tych, którzy mają w sobie dużo pasji do jeżdżenia i wybierają się jeszcze na posezonowe szaleństwo warto przypomnieć, że należy mieć głowę na karku. Przede wszystkim wygląda na to, że snowboardzista z filmu nie posiada zbyt wysoko rozwiniętych umiejetności jazdy, po drugie zjechał z zaplanowanej trasy, na chwilę stracił kontrolę nad deską i dosłownie cudem zatrzymał się na wystającej z wysokiej skarpy niewielkiej skałce. 

On na pewno mocno się zdziwił, a Wy? :) 

Autor: Mateusz Marek

Komentarze
Czytaj jeszcze: