Śpiewa z siłą startującego odrzutowca! To najgłośniejszy ptak na świecie [WIDEO]

W przyrodzie istnieje mały, biały ptaszek, który śpiewa tak głośno, że mógłby konkurować z syreną alarmową. Wyobrażacie sobie, że co rano za oknem "śpiewa" wam biały gołąbek niczym młot pneumatyczny używany podczas robót drogowych? Myślicie, że to niemożliwe? Naukowcy odnaleźli najgłośniejszego ptaka na świecie.

Niepozorny ptaszek o potężnym głosie

Mimo wielu lat badań naukowców z całego świata, natura nadal potrafi zaskakiwać. Ostatnio zarejestrowano najgłośniejszy ptasi śpiew na świecie. Trel niepozornego dzwonnika białego osiąga – zgodnie z najnowszymi pomiarami – wartość 125,4 dB! To tyle, co syrena alarmowa, młot pneumatyczny. Warto też dla porównania dodać, że natężenie dźwięku startującego odrzutowca to 120 dB.To również o pięć decybeli więcej niż wynosi prób bólu u człowieka. Ten niewinny ptak o potężnej sile i posturze gołębia zamieszkuje amazońską dżunglę.

Procnias albus zwany dzwonnikiem białym osiąga wagę do 250 gramów. Jego naturalnym środowiskiem są głównie tereny Gujany, ale spotykany również w Wenezueli i północnej Brazylii. Niedawno badacze zarejestrowali najgłośniejszy ptasi trel na świecie, wydobywający się z maleńkiego ciała właśnie tego ptaka. Dźwięk osiągnął wartość 125,4 dB.

Trel niczym młot pneumatyczny, syrena alarmowa albo odrzutowiec

Badania i zarejestrowanie tego osobliwego rekordu to zasługa dwóch biologów. Jeff Podos z University of Massachusetts Amherst i Mario Cohn-Haft z Brazil Instituto Nacional de Pesquisas da Amazonia zmierzyli głośność dzwonnika i okazało się, że pomiary wykazały, że trel zwierzęcia jest o dziewięć decybeli głośniejszy niż w przypadku bławatkowca krzykliwego, uważanego dotąd za najgłośniejszego ptaka na świecie.

Ustaliliśmy, że dźwięki wydawane przez samców dzwonnika białego to zaśpiew godowy - piszą naukowcy w swoim raporcie opublikowanym w dzienniku Current Biology - Najdziwniejsze jest to, że samice z chęcią dołączają do samców, słuchając tych głośnych skrzeków, ale jakimś cudem unikają uszkodzenia aparatu słuchowego.

Naukowcy z pomocą najnowocześniejszej aparatury próbują ustalić, jak to możliwe, że zwierzę, które waży zaledwie ćwierć kilograma jest w stanie wydawać z siebie tak głośne dźwięki. - To chyba największa zagadka - komentuje Podos. - Dopiero zaczynamy rozumieć mechanizm działania ich aparatów głosowych.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze