Strażacy w czasie interwencji znaleźli w kominie... kozę. Jak tam trafiła?

Co jakiś czas w mediach pojawiają się relacje z nietypowych interwencji mundurowych. Do tego katalogu z pewnością można dodać jedną z ostatnich akcji strażaków z Nysy, którzy uratowali pewną niesforną kozę.

Koza w kominie

Każdego dnia służby ratunkowe są gotowe na zgłoszenia potrzebujących obywateli. Na ich pomoc zawsze można liczyć. Ostatnio strażacy z Nysy ruszyli na ratunek pewnej nieokiełznanej kozie, która wpadła w niemałe kłopoty.

11 sierpnia dyżurny z KP PSP w Nysie otrzymał nietypowe zgłoszenie z dawnego fortu. Dotyczyło ono kozy, która wpadła do komina przez otwór wentylacyjny.

Niecodzienna akcja strażaków z Nysy

Na miejsce podane w zgłoszeniu ruszyły dwie jednostki. Strażacy odnaleźli zwierzę, jednak by je wydostać, byli zmuszeni rozkuć ścianę. Po wykonaniu otworu o odpowiedniej wielkości dotarli do kozy. Po kilkudziesięciominutowej akcji niesforne zwierzę trafiło w ręce właściciela.

Przybyli na miejsce strażacy w wyniku rozpoznania potwierdzili, że zwierzę znajduje się w kominie. Żeby wydobyć kozę z komina strażacy musieli wykonać otwór w ścianie. Interwencja trwała niecałą godzinę. Po tym czasie udało się wydobyć przestraszone zwierzę i zwrócić je właścicielowi.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze