Syreny alarmowe zawyły w całej Polsce! Dlaczego?

W niedzielę 10 kwietnia o godz. 08:41 we wszystkich województwach zawyły syreny alarmowe. Nie jest to przypadkowe. Dlaczego słyszeliśmy syreny?

Syreny alarmowe zawyły w całej Polsce!

To hołd złożony ofiarom katastrofy smoleńskiej. W wielu miejscach w Polsce odbędą się uroczystości z okazji 12. rocznicy katastrofy. W Warszawie zaplanowano apel pamięci, pokazy filmów, koncerty i msze w intencji ofiar.

Katastrofa polskiego samolotu w Smoleńsku

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, o godzinie 8:41, w katastrofie samolotu Tu-154M, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Katastrofy nie przeżyła żadna z osób obecnych na pokładzie.

W niektórych miastach nie zawyły syreny alarmowe

W części polskich miast nie włączono dziś syren alarmowych z uwagi na przebywanie na ich terenie Ukraińców, gdyż doświadczyli oni wojny. Dla ludzi, którzy uciekli przed bombami, dźwięk tego typu alarmów kojarzy się nalotem i koniecznością schronienia przed atakiem. Głosy syren alarmowych byłyby w stanie doprowadzić do wybuchu paniki wśród Ukraińców w Polsce – w taki sposób samorządowcy wyjaśniają, dlaczego syreny w ich miastach nie zawyły. Alarmy mogły nie rozbrzmieć między innymi w: Katowicach, Sosnowcu, Bytomiu, Rudzie Śląskiej, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Lublinie, Szczecinie, Rzeszowie, Przemyślu i Krakowie.         

Źródło: RMF 24

Oceń ten artykuł 0 2