Ta pomyłka kosztowała życie 93-latki. Podano jej do picia żrący płyn

93-letnia pensjonariuszka domu opieki w San Mateo w Kalifornii zmarła w wyniku obrażeń wewnętrznych po tym, jak personel przez pomyłkę podał jej do picia żrący środek do zmywarek.

Tragedia w domu opieki

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w domu opieki w San Mateo w Kalifornii. Personel obiektu miał się pomylić w momencie przelewania napoju do szklanek. Zamiast soku winogronowego, na stół trafił żrący środek do czyszczenia zmywarki. W wyniku tej pomyłki ucierpiała aż trójka pensjonariuszy – trafili oni do szpitala, z czego jedna z nich, 93-letnia Gertruda Elizabeth Mursion Maxwell, której tożsamość potwierdził serwis informacyjny Kron-TV z San Francisco, była w bardzo poważnym stanie. Jej gardło i przełyk były poparzone. Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. O jego początkach opowiedziała jedna z osób w rozmowie ze stacją NCB:

Ktoś myślał, że to dzbanek soku winogronowego i wlał płyn do szklanek, ale to był płyn czyszczący.

Na skutek odniesionych obrażeń, kobieta zmarła w szpitalu. Zostawiła ośmioro dzieci i dwadzieścioro wnucząt.

Problemy w domu opieki

Tragiczna śmierć Gertrudy była szokiem dla jej bliskich, jak i społeczności. Kobieta znalazła się w domu opieki, ponieważ cierpiała na demencję i potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach. Środek, który wypiła w wyniku pomyłki personelu, był "czyszczącym roztworem zasadowym, rozpuszczającym białko". Okazuje się, że dom opieki Atria Park od jakiegoś czasu zmaga się z problemami. Brakuje im osób do pracy. Policja wszczęła już śledztwo w sprawie ustalenia dokładnych okoliczności wypadku, a osoby odpowiedzialne za pomyłkę zostały zawieszone.

Nie żyje znana aktorka i modelka. 32-latka zmarła w wyniku "niespodziewanej choroby"
Charlbi Dean nie żyje. Południowoafrykańska modelka i aktorka, znana z filmu nagrodzonego Złotą Palmą, miała 32 lata. Przyczyną śmierci najprawdopodobniej była "niespodziewana i nagła choroba".

W zoo staranowała go wielka antylopa. Zginął na miejscu
W szwedzkim ogrodzie zoologicznym doszło do przerażającego wypadku. Jeden z pracowników otworzył wybieg dla antylop, kiedy jedno ze zwierząt niespodziewanie staranowało go. Mężczyzna nie przeżył.

Oceń ten artykuł 0 0