Tancerka "Tańca z Gwiazdami" doznała poważnej kontuzji. "Nie wiedziałam też, że tak daleko mam do warzywniaka"

Dwa tygodnie temu Paulina Biernat doznała kontuzji. Uraz okazał się na tyle poważny, że tancerka musi na pewien czas pożegnać się z tańcem. Paulina przyznaje, że teraz czas poświęca na odpoczynek, a ostatnio przyszła jej do głowy też pewna refleksja.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paulina Biernat (@paula_biernat)

Paulina Biernat w 2010 roku po raz pierwszy pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami", "Para do poprawy" w "Dzień dobry TVN" i "Taniec życia" w Onet.pl, jednak to taneczne show przyniosło jej największa rozpoznawalność. Biernat wielokrotnie podkreślała, że taniec to jej pasja i praca. Niestety w ostatnim czasie doznała poważnej kontuzji i ma unieruchomioną nogę. Wypadek pokrzyżował plany tancerki i Paulina przyznała, że po raz pierwszy od bardzo dawna musiała zwolnić. Nowy stan rzeczy przywołał do niej pewną refleksję, którą podzieliła się ze swoimi obserwatorami.

Zawsze wiedziałam, że dostajemy od życia nie koniecznie to co chcemy, ale to co potrzebne nam do rozwoju... Nie spełnia dwa tyg. po kontuzji, a tyle więcej wiem o sobie. Myślałam że jestem taka silna, mądra , niezależna i że mogę wszystko. Szybciutko nabrałam pokory, przypomniałam sobie o tym jaka jestem wrażliwa. Kiedyś w sytuacjach kryzysowych szybciej spadałam w dół. Bycie świadomą dało mi falochron, który nie wiedziałam, że posiadam. Nie wiedziałam też, że tak daleko mam do warzywniaka, takich serdecznych sąsiadów. Bo o bliskich że są wspaniali to wiedziałam. Myślałam, że to że mam sprawne ciało to normalne. Dbałam o to żeby było jędrne ale nie zdrowe, to uważałam za normę. Chciałam żeby nogi były szybkie, żebym mogła dobrze akcentować „raz” w cha-chy, ale nie zdrowe to normalne... Doświadczenie wszystko weryfikuje ... Wiem, że zatańczę jeszcze na stole ze @stefanoterrazzino, że pierwszy taniec z moim przyszłym mężem, że zatańczę jeszcze na parkiecie @tanieczgwiazdami wiem to chodź nie wiem dokładne kiedy.
Wszystko po coś... No i ludzie. To najważniejsze w moim życiu. Teraz widać tych, którzy pójdą ze mną dalej i tych, którzy chcą być tylko epizodem w moim życiu. Ćwiczę się w stawaniu w prawdzie każdego dnia. Długofalowo tylko to nadaje życiu sens. Jakkolwiek daleko od prawdy byś teraz nie był /nie była mam nadzieje, że trochę zainspirowałam Cię do tego by się do niej o krok, może o dwa przybliżyć . Życie jest takie piękne! Takie jakie jest... #everything #for #something #in #life #livelifefully #only #Invite #only #positive #thoughts #be #greatful #always #grateful #I'm #waiting #to #dance #on #the #grass

Autor: Katarzyna Jakubowicz

Komentarze
Czytaj jeszcze: