To koniec "Klanu"? Izabela Trojanowska komentuje: "Nie ma sentymentów"

Klan jest emitowany od 26 lat. Co jakiś czas pojawiają się spekulacje o zdjęciu serialu z anteny. Czy produkcja zniknie z ekranów telewizorów? Głos zabrała Izabela Trojanowska.

Izabela Trojanowska odejdzie z „Klanu”? Aktorka postawiła sprawę jasno

„Klan” jest jednym z najpopularniejszych i najdłużej emitowanych polskich seriali. Widzowie mogą śledzić losy rodziny Lubiczów już od 26 lat. Część aktorów jest związana z produkcją od samego początku jej istnienia. Wśród z nich znajduje się Izabela Trojanowska, która w rozmowie z „Plejadą” podkreśliła, że nie planuje odejść z obsady „Klanu”, gdzie wciela się w postać Moniki RossPrzypomniała też, że to ona zagrała w pierwszej scenie kultowego serialu.

Pierwszy odcinek zaczynał się od pokazania mojej nogi, jak wysiadałam z samochodu, który prowadziłam. W szpileczce. Udaję się do domu, w którym mieszkają moi rodzice. Wracam po latach jako ta czarna owca. Mama ma urodziny, ja to kwituję: "aha, no to wszystkiego dobrego". Tak się zaczyna "Klan", dlatego powiedziałam, że będę do ostatnich dni "Klanu", chyba że scenariusz będzie opiewał moje odejście. Bywam w życiu wierna. Zawodowo też – zaakcentowała.

Czy to koniec „Klanu”? „Nie ma sentymentów”

Izabela Trojanowska odniosła się też do pojawiających się co jakiś czas plotek o zdjęciu „Klanu” z anteny. Jak podkreśliła, wszystko zależy od oglądalności.

W tym zawodzie to jest tak, że nie ma sentymentów. Jeżeli nie ma oglądalności, to nie ma serialu, a to znaczy, że nas się ogląda. Bardzo dziękujemy wszystkim telewidzom i do zobaczenia przed ekranem – powiedziała.

Aktorka zdradziła też, co czeka Monikę w najnowszych odcinkach „Klanu”:

Na razie jestem skupiona na tym, żeby Gabriela, moja przyjaciółka, za bardzo nie przejmowała się chorobą swojego męża, a zajęła się młodym kochankiem. Czyli znowu drążę, znowu intrygi. Wracamy do źródeł.

Autor: Anna Helit

Komentarze
Czytaj jeszcze: