Tomasz Kot na planie filmowym zyskał zabawny pseudonim

Tomasz Kot w rozmowie z RMF FM podzielił się zabawną anegdotą związaną z pseudonimem nadanym mu przez dziecięcych aktorów na planie „Akademii Pana Kleksa”. Sprawdź.

TRICOLORS/East News

Nowa odsłona kultowej historii

Tomasz Kot wcielił się w postać Ambrożego Kleksa w adaptacji powieści Jana Brzechwy. Aktor podkreśla, że praca nad tym projektem była dla niego niezwykle intensywną przygodą, która na długo pozostanie w jego pamięci. „To była bardzo intensywna przygoda. To, co najbardziej zapamiętałem, to fantastyczna ekipa. Jak się widzimy, to zawsze się serdecznie witamy. Bardzo się związałem emocjonalnie z tymi najmłodszymi aktorami, bo to było też naprawdę wyzwanie ” – wspomina Kot.

PanaKota – zabawny pseudonim Tomasza Kota 

W rozmowie z RMF FM Tomasz Kot przywołał zabawną anegdotę z planu „Akademii Pana Kleksa”. Jedna z młodych aktorek nadała mu pseudonim „PanaKota”, nawiązując do włoskiego deseru panna cotta. „To mnie najbardziej śmieszyło, jak na przykład przyjeżdżam na plan, a oni już tam są, po jakiejś scenie i nagle cała ta grupa kolorowych dzieciaków biegnie do mnie i krzyczy 'PanaKota! PanaKota!' A ja mówię 'jestem, jestem, siema!'”.

Cała rozmowa Filmowa w RMF FM z Tomaszem Kotem dostępna tutaj:

Autor: Natalia Zoń

Komentarze
Czytaj jeszcze: