"Top Model". Aleksandra Helis w bikini. Uczestniczka show wspomina udział w programie [FOTO]

Aleksandra Helis pochwaliła się na Instagramie kilkoma zdjęcia z planu "Top Model". Uczestniczka show na niektórych kadrach zaprezentowała się w bikini. "Najpiękniejsza" - piszą fani.

Aleksandra Helis w "Top Model"

Aleksandra Helis weszła do świata mediów dzięki udziałowi w jedenastej edycji "Top Model". Gdy przyszła na casting do popularnego formatu, zachwyciła jurorów swoją nietuzinkową urodą i fotogenicznością. Jury wręczyło jej z tego powodu złoty bilet – przepustkę pozwalającą na natychmiastowe wejście do programu, z pominięciem etapu bootcampu. Choć Aleksandra starała się wypaść jak najlepiej w trakcie wykonywania zadań, to ostatecznie pożegnała się z rywalizacją o tytuł "Top Model" w trakcie fashion weeku.

Po odpadnięciu z show Helis nie zrezygnowała z kariery w świecie mody. Początkująca modelka chętnie bierze udział w rozmaitych sesjach zdjęciowych, których efektami dzieli się na Instagramie. Dotychczas jej wirtualną galerię zaobserwowało przeszło 38,5 tys. internautów.

Aleksandra Helis wspomina udział w "Top Model"

Niedawno wystartowały castingi do dwunastego sezonu programu modowego. Z tego powodu Aleksandra Helis postanowiła wspomnieć na Instagramie moment, gdy rok temu stanęła przed jury "Top Model". Uczestniczka show dołączyła do swojego posta kilka zdjęć z planu show. Na niektórych z nich pozuje w skąpym stroju kąpielowym.

Uwierzycie, jak Wam powiem, że minął już rok, odkąd dowiedziałam się, że wchodzę do domu "Top Model"?! Bo ja nie dowierzam...

– wyznała modelka.

Pod fotografiami od influencerki w ekspresowym tempie pojawiły się komentarze. Reakcja internautów mogła być tylko jedna: większość wpisów to komplementy!

Cudowna

Najpiękniejsza

Marzenia się spełniają, jak widać

– komentują użytkownicy sieci.

Dwunasty sezon "Top Model" pojawi się na antenie TVN jesienią tego roku. Przypomnijmy, że ostatnią edycję programu wygrała 22-letnia Klaudia Nieścior z Tarnobrzega.

Przesuń w prawo, aby zobaczyć kolejne kadry.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: