Tuż przed śmiercią polski weteran odprowadził wnuczkę do ołtarza. Zdradziła, co powiedział jej na ucho w dniu ślubu

Mjr Bronisław Karwowski zmarł 1 września 2018 roku. Kilka dni wcześniej zdążył jednak odprowadzić swoją ukochaną wnuczkę do ołtarza. Oglądając nagranie ze ślubu trudno nie uronić łzy.

Przed śmiercią wypełnił złożoną wnuczce obietnicę

Bronisław Karwowski ps. „Grom”, żołnierz podziemia niepodległościowego w czasie II wojny światowej, który w 1944 roku walczył w powstaniu warszawskim, w marcu tego roku skończył 94 lata. 1 września 2018 roku, w rocznicę wybuchu II wojny światowej, serce jednego z najdłużej żyjących powstańców przestało bić. Na kilka dni przed śmiercią mjr Karwowski spełnił jednak obietnicę złożoną ukochanej wnuczce, Joannie Semie. W ostatnich dniach sierpnia odprowadził ją do ołtarza.

„Czekałem na ten moment”

Niezwykle wzruszające nagranie ze ślubu wnuczki powstańca zostało opublikowane w Internecie. Z dnia na dzień cieszyło się coraz większą popularnością, a o polskim powstańcu i jego wnuczce zaczęły pisać również zagraniczne media. Po śmierci mjra Karwowskiego jego wnuczka zdecydowała się opowiedzieć o tym niezwykle ważnym w jej życiu momencie brytyjskiemu „The Daily Mail”. W rozmowie z dziennikiem zdradziła, co dziadek wyszeptał jej na ucho podczas sierpniowej ceremonii. „Czekałem na ten moment i cieszę się, że dożyłem tej chwili, żeby go zobaczyć” – usłyszała w dniu ślubu od 94-latka, który niedługo później zmarł.

Mjr Karwowski przed śmiercią zdążył dowiedzieć się o tym, że film ze ślubu jego wnuczki staje się popularny nie tylko w Polsce, ale i poza granicami naszego kraju. „Był dumny, że wiadomość o moim ślubie i jego obecności pojawiła się w mediach. Mówił do mnie: „Jesteśmy na Facebooku!” – wspomina w rozmowie z „The Daily Mail” Joanna Sema.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: