Tysiące danych osobowych klientów na ulicy. Bank wyrzucił dokumenty do kontenera na śmieci

Skandaliczna sytuacja związana z jednym banków w Pile. Podczas likwidacji oddziału na ulicę trafiły dokumenty z danymi osobowymi tysięcy klientów. Leżały na wierzchu kontenera na śmieci. Sprawa trafiła na policję, a bank przeprasza swoich klientów za zaistniała sytuację.

Dokumenty z danymi klientów banku na ulicy

Numery PESEL, adresy zamieszkania i inne wrażliwe dane – takie informacje znalazł w wyrzuconych na ulicę dokumentach bankowych jeden z internautów. Jak się okazuje, teoretycznie poufne arkusze trafiły do jednego z kontenerów na śmieci i nie były w żaden sposób przykryte. Każdy mógł podejść i wyjąć ze śmietnika segregatory, zawierające setki tysięcy danych o klientach instytucji.

Dziś w drodze do bankomatu natrafiłem na kontener wypchany jakimiś dokumentami bankowymi. Bank zmienia siedzibę i postanowił pozbyć się starych papierów. […]. Nie musiałem grzebać w tym kontenerze, bo już na wierzchu natrafiłem dokumenty z peselemi, adresami itp. Jak dla mnie to niezła baza danych – napisał „muciosgracjas” na Wykopie.

Na potwierdzenie swojego odkrycia zamieścił zdjęcia rozrzuconych w kontenerze segregatorów z dokumentami. Jak ustalili internauci, dokumenty najprawdopodobniej pochodziły z jednego z oddziałów Santander Bank Polska (kiedyś BZ WBK). Chodzi o zlikwidowaną jakiś czas temu placówkę instytucji przy ul. Sikorskiego 81 w Pile.

Nie wiem ile dni to tak sobie leży. Czy takie coś się gdzieś zgłasza? – pyta internauta.

Santader Bank Polska przeprasza

O sprawie prawie natychmiast dowiedzieli się przedstawiciele banku Santander. Rozwścieczeni klienci instytucji dali bowiem znać o swoim niezadowoleniu z niekontrolowanego wycieku – być może nawet ich – danych wrażliwych. W mediach społecznościowych wylała się fala krytyki, do której postanowił odnieść się sam bank. Przeprosił też swoich klientów za cały incydent.

Niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia zabezpieczyliśmy dokumenty. W tej chwili wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia oraz analizujemy je pod kątem ewentualnego naruszenia ochrony danych osobowych. Kolejne działania będziemy podejmować niezwłocznie po zakończeniu tych czynności. Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego incydentu. Dokładamy starań, aby jak najszybciej go wyjaśnić – przekazał Santander Bank Polska.

Podejmujemy działania niezbędne dla zminimalizowania negatywnych skutków incydentu – zapewnia instytucja.

Oprócz banku o sprawie dowiedziała się także policja, która wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Funkcjonariusze zbadają, czy mogło dojść do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych i do wycieku poufnych informacji setek klientów.

Mogę potwierdzić, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zajmują się tą sprawą - poinformował Polsat News Wojciech Zeszot z KWP w Pile.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: