Uczestnik nic nie wygrał, bo pewność zgubiła go na pierwszym pytaniu. Kolejna porażka w "Milionerach" [WIDEO]

Adrian błyskawicznie udzielił poprawnej odpowiedzi w konkurencji "Kto pierwszy, ten lepszy". To dało mu możliwość zagrania z Hubertem Urbańskim o milion złotych. Niestety, jego przygoda z programem "Milionerzy" skończyła się błyskawicznie. A wszystko przez pierwsze pytanie, które dla jednych było banalne, dla innych zaskakujące... Znasz to powiedzenie?

Milionerzy. Pytanie o niedowierzanie okazało się pierwszym i ostatnim...

Stres, pośpiech i pech - to czynniki, które mogą skutecznie zaprzepaścić grę uczestników programu "Milionerzy". Ostatnio dowiedział się o tym Adrian, który odpadł na pierwszym pytaniu. Chodziło o popularne powiedzenie, zaczynające się od słów: "baju, baju...". Wiesz o co chodzi?

Wyrażamy niedowierzanie zwrotem: baju, baju...

Uczestnik w pytaniu za 500 złotych postanowił zaufać swojej intuicji. Po chwili zastanowienia i odrzuceniu najmniej prawdopodobnych odpowiedzi zaznaczył A z niemałą dozą przekonania. Niestety, to błąd. Poprawna odpowiedź to B - "Baj, baju... będziesz w raju".

Milionerzy. Komu udało się wygrać milion?

„Milionerzy” to program, w którym wygrać może każdy! Na uczestników po eliminacji „kto pierwszy, ten lepszy” czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane Hubertowi Urbańskiemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można skorzystać z trzech kół ratunkowych. Zasady programu wydają się proste, ale stres i adrenalina nie pomagają w spokojnej rozgrywce. Tu nawet najłatwiejsze pytania wydają się trudne.

O tym, że warto dać szansę szczęściu, przekonało się już czworo zwycięzców. Milionerami zostali Krzysztof Wójcik, Maria Romanek, Katarzyna Kant-Wysocka i Jacek Iwaszko. Oni wiedzą, jak to jest trzymać w rękach czek na milion złotych! Każdy z nich miał swój sposób na grę, na opanowanie emocji, oszacowanie ryzyka, skorzystanie z pomocy, zaufanie intuicji.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: