W taki sposób Izabella Krzan została zwolniona z TVP. "Sama zadzwoniłam"

Izabella Krzan była lubianą przez widzów dziennikarką kojarzoną z "Pytaniem na śniadanie". Kobieta pożegnała się z formatem kilka tygodni temu, podobnie jak wszystkie duety prowadzących. Teraz opowiedziała, jak doszło do zwolnienia.

fot. AKPA

Zmiany w "Pytaniu na śniadanie"

W przypadku zmian w "Pytaniu na śniadanie" możemy mówić wręcz o rewolucji. Wszystkie duety musiały pożegnać się z formatem, a na ich miejsce sprowadzono nowe (lub znane z przeszłości) twarze. Kto dzisiaj jest gospodarzem słynnej śniadaniówki?

Jakiś czas temu pojawiły się też plotki, że z programem pożegna się również Mateusz Szymkowiak. Dziennikarz osobiście odniósł się do tych doniesień i dodatkowo wyznał, dlaczego w ostatnim czasie był nieobecny.

Izabella Krzan o zwolnieniu z TVP

Po zwolnieniu z "Pytania na śniadanie", Izabella Krzan rozpoczęła współpracę z Krzysztofem Stanowskim w jego nowym projekcie "Kanał Zero". Teraz udzieliła wywiadu dla "Wprost" i opowiedziała o szczegółach zakończenia przygody z TVP. Dziennikarka przez pewien czas czuła się bardzo niepewnie, ponieważ nie wiedziała, czy ona również będzie musiała faktycznie pożegnać się z programem:

Zawieszenie w próżni, poczucie niepewności, co może cię spotkać za chwilę, to nie są komfortowe sytuacje. Nie będę udawać, że wzruszyłam ramionami, a zwolnienie mnie nie obeszło. Bo obeszło.

Krzan po zwolnieniu była smutna głównie dlatego, że koniec przygody z programem wiązał się dla niej z rozstaniem z innymi osobami, które współtworzyły śniadaniówkę:

W "Pytaniu na Śniadanie" pracowali świetni ludzie, z którymi zżyłam się, a wizja tego, że już nie będziemy spotykać się ze sobą z taką regularnością, powodowała mały smutek.

O zwolnieniu dziennikarka dowiedziała się przez telefon. Na dodatek sama zadzwoniła do pracodawcy:

Rozmowa była krótka, usłyszałam, że mój czas w "Pytaniu" dobiegł końca. Sama zadzwoniłam, bo chciałam wiedzieć, na czym stoję. Nie chciałam czekać na rozwój wydarzeń czy dowiedzieć się o podjętych decyzjach z mediów.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: