Włoskie miasteczko sprzedaje domy za bezcen! Wystarczy 2 euro, by kupić nieruchomość na Sycylii

Narzekacie na ceny mieszkań w naszym kraju? We Włoszech potrafi być dużo taniej! Władze miasteczka Sambuca di Sicilia wystawiły na sprzedaż 20 domów, za każdy z nich trzeba zapłacić... 2 euro. To już druga odsłona takiej inicjatywy sycylijskiego miasteczka.

Kolejna promocja włoskiego miasteczka

Dwa lata temu władze miasteczka Sambuca di Sicilia wystawiły na sprzedaż kilkanaście domów po 1 euro. Nieruchomości były opustoszałe i wymagały remontu, jednak chętnych nie brakowało. Z całego świata napłynęło aż 77 tysięcy zgłoszeń. Szczęśliwcy, którym udało się kupić domy na Sycylii musieli wpłacić 5 tysięcy euro kaucji, która miała zostać wykorzystana na remont. Nowi właściciele zobowiązali się także do dokończenia remontu budynku w ciągu trzech lat od zakupu, jego koszt nie mógł być mniejszy niż 15 tysięcy euro. Dzięki nowym właścicielom w Sambuce można mówić o prawdziwym boomie ekonomicznym, ponieważ nabywcy remontowali domy korzystając z usług lokalnych firm.

Po sukcesie pierwszej edycji tej akcji, władze miasteczka zdecydowały się zorganizować jej drugą odsłonę. Tym razem ceny mieszkań wzrosły do zawrotnej sumy 2 euro. Sambuca w tej cenie oferuje 20 nieruchomości w starej arabskiej dzielnicy. Informację o tej ofercie wysłano do 77 tysięcy osób, które zgłosiły się dwa lata temu, jednak nie zostały wylosowane.

Sambuca walczy z wyludnieniem

Powodem tak gigantycznych przecen domów w sycylijskim miasteczku jest postępujące wyludnienie. Wielu mieszkańców opuściło miejscowość po trzęsieniu ziemi, do którego doszło w latach 60. ubiegłego wieku. Władze chcą, aby Sambuca odzyskała dawny blask i zaczęła ponownie tętnić życiem.

6-tysięczne miasteczko w 2016 roku zostało laureatem konkursu na "najpiękniejsze miasteczko we Włoszech" organizowanego przez telewizję RAI. Sambuca została założona w IX wieku przez Arabów, a jej pierwotna nazwa brzmiała Zabuth. Miasteczko wsławiło się produkcją wina i oliwy, znane jest również dzięki uprawom pistacji i migdałów. 

Autor: Konrad Lubaszewski

Komentarze
Czytaj jeszcze: