Wpadka w "Jeden z dziesięciu" z Lechem Wałęsą. Tadeusz Sznuk nie mógł powstrzymać śmiechu

Wpadki w teleturniejach zdarzają się często. Uczestnikom pod wpływem stresu i presją czasu zdarza się mówić różne "interesujące" rzeczy. Tym razem jeden z zawodników w programie "Jeden z dziesięciu" wykazał się nieszablonową znajomością polskich filozofów. Po usłyszeniu odpowiedzi na pytanie nawet Tadeusz Sznuk nie mógł powstrzymać śmiechu.

Zabawna sytuacja w „Jeden z dziesięciu”

W teleturniejach, w których liczy są się refleks i czas reakcji, nie trudno o wpadki. Uczestnikom zmuszonym do działania pod presją zdarza się szybciej działać i mówić niż myśleć. Wtedy nie trudno o wpadkę i powiedzenie czegoś, za co widzowie mogą nas zapamiętać na długi czas. Uczestnika jednego z ostatnich odcinków programu „Jeden z dziesięciu” widzowie na pewno długo nie zapomną. Jego odpowiedź na jedno z pytań była tak oryginalna, że rozbawiła nawet Tadeusza Sznuka.

Pytanie o polskiego filozofa i Lech Wałęsa

„Jak się nazywa polski filozof, który w książce umieścił „moje słuszne poglądy na wszystko”?” – tak brzmiało pytanie, na które w „Jeden z dziesięciu” miał odpowiedzieć pan Franciszek. Z twarzy zawodnika dało się wyczytać, że był wyraźnie zaskoczony. Już wtedy było jasne, że może mieć problem z udzieleniem poprawnej odpowiedzi. Franciszek najwyraźniej uznał jednak, że lepiej powiedzieć cokolwiek niż nie mówić nic. Wtedy wyartykułował odpowiedź: „Lech Wałęsa”.

Trudno ocenić, czy odpowiedź pana Franciszka była rzeczywiście nieprzemyślaną wpadką, czy dość błyskotliwym żartem ze strony uczestnika, jednak niewątpliwie rozbawiła wszystkich w studio „Jednego z dziesięciu”. Zaczęli śmiać się i współzawodnicy, i sam prowadzący. Tadeusz Sznuk, choć początkowo trudno było mu się opanować, na koniec uściślił, że w pytaniu o polskiego filozofa od „moich słusznych poglądów na wszystko” nie chodziło o Lecha Wałęsę, a o Leszka Kołakowskiego.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: