Z tą dziewczyną będziesz się bał zerwać! Zobacz, dlaczego!

Delikatna twarz, duże, zielone oczy, kształtne usta, zadbane włosy – Julia Wiktorowna Vins mogłaby uchodzić za kolejną, jednak tym razem naturalną, lalkę Barbie. Jest tylko jedno "ale" – wystarczy spojrzeć na jej ciało, by poczuć dreszcze na myśl, jak bardzo mógłby być bolesny plaskacz.

20-letnia Julia ma ciało Hulka – jest niesamowicie umięśniona i niejeden mężczyzna mógłby poczuć się zażenowany w jej towarzystwie. Dziewczyna ma już za sobą pierwsze sukcesu w trójboju siłowym, a także 3 zdobyte rekordy: 180kg w przysiadzie, 105 kg w wyciskaniu leżąc i 165 kg w martwym ciągu.

Kulturystka była kiedyś drobną dziewczyną, która w wieku 15 lat trafiła na szkolną siłownię, chcąc nabrać nieco siły i pewności siebie. Początkowo powtarzała ćwiczenia wykonywane przez mężczyzn uczęszczających na siłownię.

Brak efektów sprawił, że Rosjanka z Engels poprosiła o pomoc jedynego tamtejszego trenera, który specjalizował się w trójboju siłowym i podnoszeniu ciężarów. Wtedy zaczęła się jej prawdziwa przygoda ze sportem.

Jak sama kulturystka mówi, wtedy nie planowała kariery w tym kierunku. Była zagubiona i znudzona muzyką, dobrą znajomością literatury i sztuką. Dopiero, gdy zaczęła wyciskać sztangi, poczuła, że to jest to.

Julia uważa, że jak na kobietę przystało, nawet ćwicząc, powinna wyglądać seksownie. Dlatego jej twarz zawsze jest umalowana, a włosy starannie uczesane i ozdobione wstążeczką.

20-latka cieszy się z tego, jak obecnie prowadzi życie. Dzięki swojej dziewczęcej twarzy i wysportowanemu ciału zyskała miano "muskularnej Barbie".

Komentarze
Czytaj jeszcze: