Znana marka nie będzie już współpracować z Robertem Lewandowskim. To dlatego tak się zmienił?

Robert Lewandowski nie będzie już twarzą jednej z najpopularniejszych marek, z jakimi dotychczas współpracował. Czyżby już jakiś czas temu przewidzieli to jego fani?

Koniec współpracy ze znaną marką

Marka Gillette (Procter & Gamble) zakończyła współpracę z Robertem Lewandowskim – podaje branżowy portal wirtualnemedia.pl, powołując się na „Super Express”. Piłkarz reprezentacji Polski i niemieckiego Bayernu Monachium współpracował z nią od 2011 roku. Dlaczego drogi Lewandowskiego i Gilette się rozeszły?

„Marka Gillette bardzo wysoko ceni długoletnią, bliską współpracę z panem Robertem Lewandowskim. Jesteśmy pełni podziwu dla jego talentu i osobowości. Podobne relacje łączą naszą markę z innymi wybitnymi światowymi graczami, takimi jak Neymar Jr, Antoine Griezmann czy Thomas Müller. Komunikacja marki, której celem jest przedstawienie wysokiej jakości naszych maszynek i ostrzy do golenia, oparta jest na współpracy z różnymi piłkarzami” – stwierdziła enigmatycznie w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl Małgorzata Mejer, manager ds. komunikacji korporacyjnej Procter & Gamble w Europie Centralnej. Pracujący dla polskiego piłkarza Tomasz Zawiślak stwierdzi z kolei, że „jeśli chodzi o kontrakt sytuacja pozwala na to, żeby Robert wyglądał tak, jak się z tym na dzisiaj dobrze czuje”.

Internauci wiedzieli już wcześniej

Przypomnijmy, że już jakiś czas temu Robert Lewandowski przestał się golić, co już wówczas wywołało jeszcze nie spekulacje, a pierwsze żarty na temat zakończenia współpracy piłkarza z Gillette. Okazuje się, że żartobliwe komentarze publikowane przez internautów pod zamieszczonym przez Lewandowskiego przed miesiącem zdjęciem na Instagramie były prorocze. Wówczas, gdy napastnik Bayernu Monachium opublikował w mediach społecznościowych fotografię, na której na jego twarzy widnieje całkiem pokaźny zarost, fani stwierdzili, że „chyba kontrakt z Gillette się skończył”.

„Gillette nie lubi tego posta”, „Gillette nie będzie zadowolone z tego zdjęcia, „Kontrakt z firmą produkującą maszynki się skończył? Oj chyba tak” – pisali wówczas internauci. I rzeczywiście – od tamtej pory na twarzy Lewandowskiego stale gości zarost.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: