Daria ze Śląska była u Kuby Wojewódzkiego. Zdradziła, co robiła, zanim zaczęła spełniać się muzycznie

Daria ze Śląska gościła w show Kuby Wojewódzkiego. Artystka zdradziła, że jej droga do kariery muzycznej była długa. W międzyczasie zarabiała w różnych miejscach. Żadna praca nie jest jej straszna?

Piętka Mieszko/AKPA
Piętka Mieszko/AKPA

Daria ze Śląska

Daria ze Śląska szybko zawładnęła polską sceną muzyczną. Gdy zaangażowała się w projekt „Tak Brzmi Miasto”, nawiązała współpracę z Agatą Trafalską, z którą tworzyła pierwsze teksty. W 2022 roku wzięła udział w trasie Korteza „Holiday Tour”. Występowała również na Męskim graniu i festiwalu Great September. Rok później wydała debiutancki album „Tu była”. Jest laureatką tegorocznych Fryderyków w kategoriach „Fonograficzny debiut roku” oraz „Album roku indie pop”.

Daria ze Śląska u Kuby Wojewódzkiego

Kuba Wojewódzki spytał Darię ze Śląska, czy jest prawdą, że sprzątała kiedyś mieszkania. Okazuje się, że to tylko jedna z wielu prac, których się podejmowała.

Jak mama potrzebowała pomocy, gdzieś tam miałam naście lat, a akurat pracowała w ten sposób, no to jej pomagałam jak mogłam. Gdzieś tam w bloku obok po prostu. To był chyba mój pierwszy job, jeśli dobrze pamiętam.

Takich prac podejmowała się artystka

Prowadzący show był ciekawy, jakie inne „dziwne” zajęcia miała artystka. Daria ze Śląska nie wstydzi się mówić głośno, jak długą drogę musiała przejść, aby znaleźć się w miejscu, w którym jest teraz.

Najdziwniejsze to chyba to, że byłam asystentką stomatologiczną. Skończyłam historię w ogóle, jestem z zawodu historykiem. Któregoś dnia stwierdziłam, a może coś innego? No i poszłam na tę asystentkę stomatologiczną, ale po drodze z tego też powodu, że znam francuski, dawałam korki dzieciom. I firma się do mnie odezwała, bo miała informację o tym, że daję takie korki. Napisali do mnie, czy chce pracować w korporacji. A ja mówię, średnio w ogóle się znam na kompach. [...] Przyszłam na spotkanie i się okazało, że mnie przyjęli, bo coś tam się dało po prostu pogadać po francusku, a na tym to polegało. No i później 7 lat spędziłam przy kompie.

Oceń ten artykuł 0 0