Dawid Podsiadło wzruszył publiczność wykonaniem utworu "Lubię wracać tam, gdzie byłem" [WIDEO]

Dawid Podsiadło to artysta, który swoim niebywałym talentem i nieszablonowym podejściem do muzyki zaskoczył już niejednego słuchacza. Tym razem po raz kolejny wzruszył zgromadzoną na jego wystąpieniu publiczność, a wszystko za sprawą wzruszającego wykonania utworu Zbigniewa Wodeckiego pt. "Lubię wracać tam gdzie byłem".

Dawid Podsiadło w utworze Zbigniewa Wodeckiego


Zbigniew Wodecki odszedł 22 maja 2017 roku, pozostawiając po sobie wiele znakomitych utworów. Chociaż od śmierci tego wielkiego artysty minęły już ponad dwa lata, to wciąż trudno się pogodzić z myślą, że nie ma go już wśród nas. Kiedy więc narodził się pomysł stworzenia festiwalu upamiętniającego tę wybitną postać, szybko spotkał się z aprobatą sporej grupy twórców. W ostatnich dniach w Krakowie odbyła się druga edycja tego wydarzenia, czyli „Wodecki Twist Festiwal”, na którym wystąpiło wiele gwiazd. Wśród nich pojawił się także Dawid Podsiadło, który zmierzył się z utworem zatytułowanym „Lubię wracać tam gdzie byłem”. O tym, że jego wystąpienie obfitowało w wiele wzruszeń, świadczyć mogą liczne komentarze, jakie pojawiły się zarówno na profilach muzyka w mediach społecznościowych, jak i pod zamieszczonym w sieci filmem.

„Ta piosenka powstała na nowo”

Według niektórych Dawid Podsiadło momentami barwą głosu przypominał nawet wielkiego mistrza! Nic więc dziwnego, że ogromna grupa fanów nie kryła swojego wzruszenia i emocji, jakie towarzyszyły im w trakcie słuchania utworu:

„Dziękuję Ci Dawidzie za przepiękne wykonanie piosenki Zbigniewa Wodeckiego "Lubię wracać", wzruszyłam się tak do dna mojej duszy”

„Ta piosenka powstała na nowo”

„JEST BOSKO. Dzięki Panie Podsiadło”

„Szkoda, że pan Wodecki nie doczekał, abyście mogli to razem zaśpiewać. Byłoby niebiańsko, chociaż i tak jest pięknie”

W czasie drugiej edycji festiwalu, któremu towarzyszyło hasło: „Chwytaj dzień”, na scenie pojawili się również m.in. Alicja Majewska, Sławek Uniatowski, Kayah, Andrzej Lampert i wielu innych.




Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: