Dominika Gwit nie kryje dumy. Pokazała, co jej synek umie już robić

Dominika Gwit opublikowała w sieci nagranie, na którym pokazała synka. Aktorka poinformowała, że chłopiec nauczył się już chodzić. Nie kryła przy tym dumy.

fot. AKPA/Gałązka
fot. AKPA/Gałązka

Dominika Gwit – syn

Dominika Gwit w ubiegłym roku zrealizowała ogromne marzenie o macierzyństwie. Razem z mężem, Wojciechem Dunaszewskim, długo starali się o dziecko. Ich upragniony syn przyszedł na świat w styczniu 2023 roku. Jeszcze w trakcie ciąży aktorka zapowiadała, że będzie chroniła prywatność chłopca i nie pokaże jego twarzy w mediach społecznościowych. Nie zdradzi też, jak ma na imię. Tych postanowień konsekwentnie się trzyma. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie wypowiada się na jego temat. Na Instagramie co jakiś czas publikuje zdjęcia czy nagrania, na których widać malucha, jednak robi to w taki sposób, aby buzia nie była widoczna. Dzieli się też swoimi przemyśleniami na temat macierzyństwa i informacjami o postępach w rozwoju pociechy.

Synku mój, jesteś już taki duży i tak pięknie się rozwijasz, że nie mogę się na ciebie napatrzeć. Stajesz przy meblach, pięknie jesz, masz cztery zęby i pięknie wymawiasz „tata”. Uwielbiam jak ściągasz mi okulary, a potem patrzysz, gdzie poleciały. Krzyczysz, śmiejesz się, piszczysz, a ja już nie umiem żyć bez tego pisku. Kocham cię – napisała w jednym z listopadowych postów.

Dominika Gwit przekazała wieści o synu

Dominika Gwit chętnie pokazuje w sieci, jak bawi się z synkiem. Tym razem, zamieszczając nagranie, na którym widać chłopca w otoczeniu zabawek, przekazała, że jej synek od 3 tygodni potrafi już chodzić.

Mały chodzi, słuchajcie. Od trzech tygodni sobie drepta. Miał rok i trzy miesiące jak zaczął chodzić – mówiła, nie kryjąc dumy.

Fot. Instagram/@dominikagwit

Andrzej Wrona opiekuje się malutką córeczką. Tak tulił Jaśminkę [FOTO]
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona w środę powitali na świecie drugie dziecko. Dziś aktorka opublikowała w sieci zdjęcie, na którym pokazała uroczą scenę. Widać na nim, jak siatkarz tuli do siebie malutką Jaśminkę.

Oceń ten artykuł 0 0