Gra o Tron 8: Sansa pozna Daenerys. Nie uwierzycie, co jej powie!

Podczas gali Złotych Globów nie tylko zostały rozdane statuetki, ale również zaprezentowane materiały, które będą miały swoją premierę w 2019 roku. Stacja telewizyjna HBO podczas wydarzenia pokazała kilkusekundowe zapowiedzi swoich produkcji. Wśród nich znalazła się „Gra o Tron”. Widzowie w końcu mogli zobaczyć urywek jednej ze scen serialu!

Wyczekujący od półtora roku nowego sezonu widzowie "Gry o Tron" w końcu doczekali się nie tylko informacji o zbliżonej dacie premiery, ale również pierwszej sceny, jaką ujrzą podczas seansu 8. sezonu serialu. Choć w sieci krążył już jeden teaser, to przedstawiał on znane już kadry. Teraz, podczas minionej gali rozdania Złotych Globów stacja HBO pokazała kilkusekundową scenę, która zdradzać będzie relacje między Sansą a Daenerys. Czy pozostali Starkowie sprzymierzą się z pretendentką na Żelazny Tron czy może kobiety będą między sobą rywalizować?

Sansa i Daenerys

Scena, którą ujawniła HBO, może być dla co po niektórych fanów serialu spoilerem. Dlatego już teraz ostrzegamy, że jeśli wolisz poznać te szczegóły podczas oglądania "Gry o Tron", to nie czytaj dalej. Natomiast ci, którzy uwielbiają wiedzieć już przed czasem, co się wydarzy lub na podstawie jednej sceny snuć możliwe scenariusze, dzięki zaprezentowanemu materiałowi podczas gali Złotych Globów będą mogli poznać jeden szczegół z 8. serialu.

W ciągu paru sekund przeznaczonych dla "GoT" przedstawiona została krótka seria scen, która zdradza wiele na temat losów Starków prowadzonych przez Sansę i Daenerys, która w końcu dotarła do Westeros. Targaryen w asyście Jona Snowa, Brienne i Joraha w końcu przybędzie do Winterfell, gdzie oczekiwać na nią będzie obecna władczyni zamku. Sansa powita Matkę Smoków słowami "Winterfell jest twoje, Wasza Wysokość". Fani już są zdania, że przedstawiony fragment będzie sceną otwierającą finałowy sezon "Gry o Tron".

Wielka bitwa

Pewnym jest, że w ostatnim sezonie serialu widzowie będą świadkami wielkiej batalii, której zostanie poświęcony cały jeden odcinek. Tym razem walkę fani serialowej sagi będą śledzić z różnych perspektyw, by pokazać różne próby przetrwania na polu bitwy. Według teorii jedną z możliwych opcji może być walka dotychczasowych sojuszników, Jona Snowa i Daenerys. W końcu Khaleesi nie wie, że jej sprzymierzeniec stoi na drodze do objęcia Żelaznego Tronu. Jon jest bowiem bratankiem Matki Smoków i pierwszym w kolejce do Żelaznego Tronu członkiem rodu Targaryen.

Wiosna z "Grą o Tron"

Jak wiadomo od połowy listopada, widzowie serialu po raz kolejny zanurzą się w świecie stworzonym przez G.R.R. Martina wiosną 2019 roku. Stacja telewizyjna HBO ogłosiła bowiem, że "Gra o Tron" powróci w kwietniu. Nie wiadomo jednak, jaka jest planowana dokładna data premiery serialu. Część fanów przypuszcza, że będzie to koniec miesiąca, 28 kwietnia.  

Krótszy, ale dłuższy sezon

Ósma seria "Gry o Tron" mimo mniejszej ilości odcinków, wcale nie będzie znacząco krótsza. Wszystko dlatego, że epizody będą znacznie dłuższe niż zwykle. Podczas nadchodzących sześciu seansów z serialem widzowie będą musieli się nastawić na 90-minutowe widowiska. Twórcy telewizyjnej produkcji, David Benioff i D.B. Weiss, wyjaśnili między innymi, dlaczego fani tym razem muszą czekać na "Grę o Tron" niemal dwa lata:

"Tworzenie finałowego sezonu zajęło tak dużo czasu, bo to największa rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Spędziliśmy niemal cały rok w Belfaście albo przygotowując odcinki, albo je kręcąc. Myślę, że kiedy ludzie je zobaczą, zrozumieją, dlaczego zajęło nam to tyle czasu. Ostatni sezon znacznie wykracza poza to, co staraliśmy się robić do tej pory" – tłumaczył Benioff za kulisami ceremonii rozdania nagród Emmy.

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: