Pieniądze dla księdza po kolędzie. Czy trzeba?
Pod koniec listopada w Polsce rozpoczyna się sezon tzw. kolędy, czyli wizyt duszpasterskich księży w poszczególnych parafiach. Kapłan błogosławi dom, uzupełnia informacje w metrykach i przy okazji rozmawia z domownikami o sprawach bieżących. W niektórych miejscowościach rodziny chętne na przyjęcie księdza muszą wcześniej się zapisać. Warto sprawdzić informacje na stronie parafialnej lub słuchać ogłoszeń po mszy. Tradycja z kapłanem idącym po ulicy i pukającym do drzwi wszystkich domów wciąż jest powszechna.
Niepisaną tradycją stało się wręczanie sumy pieniędzy w kopercie, która jest ofiarą na potrzeby kościoła. Zgodnie z zasadami taki datek powinien być dobrowolny, a nie obowiązkowy. Wielu księży zaznacza, że nie ma oficjalnego cennika i każdy może dać tyle, ile jest w stanie. To jednak nie reguła.
„Składka kolędowa” w wysokości 500 zł?
W 2023 roku Gazeta Wyborcza nagłośniła przypadek parafii na Podlasiu, gdzie ksiądz na ambonie poinformował wiernych o wysokości datków podczas kolędy, czyli: 500 zł od rodziny, 250 zł od osoby samotnej, a 75 zł dodatkowo dla organisty. Duchowny tłumaczył później, że opłaty są dobrowolne, a o stawkach informował na wzór kapłanów z poprzednich lat.
Mieszkańcy różnych regionów Polski opisują każdego roku podobne historie dotyczące ich parafii.




