Karolina Pisarek przeszła chwile grozy. Życie jej psa było zagrożone

Karolina Pisarek wraz z mężem Rogerem zajmuje się dwoma psami. Zwierzaki lubią szaleć, o czym już niejednokrotnie przekonała się influencerka. Tym razem wygłupy jednego z nich mogły doprowadzić do tragedii.

Karolina Pisarek – zwierzęta

Modelka mieszka w przepięknej willi razem z ukochanym mężem Rogerem, a także dwoma pieskami. Czworonogi są bardzo żywiołowe i nieraz mogliśmy usłyszeć o różnych historiach z ich udziałem. W grudniu Karolina opowiedziała w mediach społecznościowych o tym, jak Samba i Balu zdemolowały ich przestrzeń – uszkodzone zostały nawet ściany.

Simba był ogrodnikiem. Brał się za kwiaty. Ścianę obgryzł dwa razy i to delikatnie. I to tyle. O Balu tego powiedzieć nie można […] Nie mam słów – relacjonowała wtedy Pisarek.

Choć pieski lubią szaleć, to influencerka jest do nich bardzo przywiązana i darzy je ogromnym uczuciem.

Pies Karoliny Pisarek zjadł chusteczki z chemią do czyszczenia

Teraz jeden ze zwierzaków znów zajął się tym, czego robić nie powinien. Tym razem mogło się to skończyć dużo gorzej, a za swój występek Balu mógł nawet przypłacić życiem. Pisarek opisała obserwatorom na Instagramie zeszłą noc – pies zjadł opakowanie mokrych chusteczek z chemią do czyszczenia.

Dziś noc nieprzespana. Spaliśmy całą noc na kanapie, aby skontrolować psy. Balu wczoraj pod naszą nieobecność z nudów ściągnął z blatu kuchennego mokre chusteczki z chemią do czyszczenia i wyobraźcie sobie, że zjadł wszystko…

Małżeństwo szybko zareagowało i Roger udał się z psem do weterynarza. Zjedzone rzeczy znajdowały się w żołądku. Największym zagrożeniem było przedostanie się ich do jelit.

Roger pojechał z nim do weterynarza, zrobiliśmy mu USG i wyszło, że całe opakowanie ma w żołądku… Modliliśmy się, żeby to zwymiotował, bo gdyby doszło do jelit… stałaby się tragedia. Na szczęście zareagowaliśmy szybko.

Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalnej pomocy wszystko dobrze się skończyło. Możemy się tylko domyślić, ile stresu kosztowało to Karolinę i Rogera.

Koszmar za nami. Wszystko jest w porządku – ogłosiła w mediach społecznościowych.

 

Karolina Pisarek przeszła chwile grozy. Życie jej psa było zagrożone

https://www.instagram.com/karolina_pisarek/

Oceń ten artykuł 0 0