Kierowcy nie zwracają uwagi na ten znak. Często kończy się to utratą prawa jazdy

Kierowcy często mijają znak D-42, nie zwracając na niego uwagi. Gdy po jego minięciu policja zatrzyma nas za nadmierną prędkość, możemy stracić prawo jazdy i dostać wysoki mandat.

fot. Shutterstock

Znak D-42 informuje nas o wjeździe na teren zabudowany. Maksymalna dozwolona prędkość wynosi w nim 50 km/h, chyba że znaki mówią inaczej. Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę, że "przeoczenie" go może skończyć się dla nich utratą prawa jazdy.

Przepisy się zmieniły

Znak informujący o wjeździe na teren zabudowany znajdziemy na prawie każdej polskiej drodze. Warto mieć na uwadze, że jeśli na słupie ze znakiem D-42 zobaczymy znak o ograniczeniu prędkości, to musimy się do niego stosować na terenie całego obszaru zabudowanego.

Prawie dwa lata temu zmieniły się przepisy dotyczące jazdy w terenie zabudowanym. Zlikwidowano przepis, który umożliwiał kierowcom poruszanie się w nocy z prędkością maksymalną do 60 km/h.

Miniesz ten znak z dużą prędkością? Możesz stracić prawo jazdy

Wystarczy, że przekroczysz dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Policjant w przypadku kontroli zatrzyma uprawnienia na trzy miesiące. Dodatkowo nałoży mandat w wysokości 1500 zł i punkty karne. Jeśli kierowca w czasie zawieszenia uprawnień zostanie złapany za kółkiem, czas zatrzymania dokumentu wydłuża się do 6 miesięcy. Kolejna jazda bez "prawka" skończy się już utratą uprawnień i koniecznością ponownego podejścia do egzaminu państwowego.

Przekroczenie prędkości. Jaki mandat możemy dostać w 2023 roku?

Policjanci często przypominają, że nadmierna prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. We wrześniu ubiegłego roku zaostrzono taryfikator mandatów i punktów karnych. Teraz za przekroczenie prędkości kierowca może otrzymać:

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: