Kobiety mafii: Piotr Stramowski po scenach z Aleksandrą Popławską dzwonił do Kasi Warnke

Piotr Stramowski i Aleksandra Popławska na potrzeby filmu "Kobiety mafii" wcielili się w postacie kochanków. Sceny z ich udziałem nie były tylko gorące z powodu słonecznej Hiszpanii, gdzie fabularnie para uciekła z Polski, ale też z powodu tego, co się działo. W obrazie Patryka Vegi można bowiem zobaczyć, jak Stramowski namiętnie całuje się z Popławską. Aktorka w rozmowie z serwisem Party zdradziła, co mąż Katarzyny Warnke robił po każdej namiętnej scenie! Nie uwierzycie!

Piotrowi Stramowskiemu i Aleksandrze Popławskiej przypadły role kochanków. Sceny, które mieli odegrać, ociekały namiętnością. Nic w tym dziwnego, że krążyły plotki o tym, że żona aktorka, Katarzyna Warnke, była zazdrosna o męża. Zwłaszcza, że odgrywany przez Stramowskiego gangster był po uszy zakochany w filmowej "Siekierce". Okazuje się, że aktor po każdej gorącej scenie miał pewien nawyk. O tym, co robił opowiedziała serwisowi "Party" Aleksandra Popławska. 

"Piotrek zawsze po scenie dzwonił do Kasi" – zdradziła aktorka serwisowi i dodała, że Stramowski pod tym względem "był bardzo lojalny, wierny i widać, że bardzo Kasię kocha".

Popławska wyznała też, że sceny, które miała do zagrania na potrzeby "Kobiet mafii" były dla niej wymagające, a także, że "były odważne, były takie bez żadnych ograniczeń". Aktorka zapytana o to, czy znała wcześniej swojego filmowego partnera, przyznała, że nie. Okazuje się, że już wcześniej współpracowała z Warnke na deskach teatru. 

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: