Książulo spróbował kebabów Chajzera. Dokonał bardzo zaskakującego odkrycia [WIDEO]

Od początku kwietnia w Warszawie można zjeść kebaba Filipa Chajzera. Książulo wybrał się tam, aby zrobić recenzję. Dokonał przy tym bardzo zaskakującego odkrycia.

Książulo ocenił kebaba Chajzera

Filip Chajzer otworzył własną budkę z kebabem w Warszawie. Prezenter telewizyjny zapowiadał, że będzie to najlepszy kebab w Polsce. Podkreślał też, że włożył bardzo dużo wysiłku i pieniędzy w to, aby jego smak był jak najlepszy. W tym celu jeździł do Niemiec, bo właśnie tam lata temu zjadł kebaba, którego wyjątkowy smak pamięta do dziś. Z oferty gastronomicznej prezentera telewizyjnego można korzystać od początku marca. Jego działalność cieszy się ogromnym zainteresowaniemKlienci czekają w kolejce nawet po kilka godzin.

Książulo. Recenzja kebaba Filipa Chajzera

Wśród klientów znalazł się także bardzo popularny youtuber Książulo. Standardowo towarzyszył mu jego kompan Wojek. Tym razem pojawiła się jeszcze trzecia osoba – tajny agent. Najpierw zamówienie złożył Książulo. To samo zamówił klient incognito, który dodatkowo był wyposażony w okulary z funkcją nagrywania. Zabieg miał na celu sprawdzenie, czy znany youtuber i zwykły klient zostaną potraktowani tak samo. Wnioski są bardzo zaskakujące!

Książulo wyjaśnił, że podczas składania zamówienia zobaczył, że obsługa w trakcie przygotowywania kebabów waży mięso. Youtuber również miał ze sobą wagę. Kiedy sprawdził, ile ważą jego kebaby, a ile te zamówione przez tajnego agenta, okazało się, że drugi z nich otrzymał znacznie mniejszą porcję.

To jest lawasz zamówiony przeze mnie. 504 gramów. I to jest lawasz zamówiony przez ziomeczka. 456 gramów. Zważę tę bułę. Nasza ważyła 560 gramów z tym papierkiem. 455 gramów – tu to już jest stówa różnicy. No są różnice. Kurde, są różnice. Zostaliśmy potraktowani lepiej tutaj po prostu. Ja w ogóle widziałem jak robili tego kebaba, że zaczęli ważyć mięso, bo to też był taki zarzut. Zaczęli to ważyć, a mimo to dostaliśmy więcej niż randomowy gościu. Wnioski zostawiam Wam. Pokazuję tylko jak jest – mówił Książulo.

Czy kebaby Filipa Chajzera są smaczne? Ocena Książula

Książulo i Wojek ocenili także smak kebabów Filipa Chajzera. Ich recenzja jest pozytywna, jednak pojawiły się zastrzeżenia co do ceny, która ich zdaniem jest za wysoka. Za duży lawasz z wołowiną trzeba zapłacić 33 złote, bułka z kurczakiem kosztuje natomiast 35 złotych.

To jest po prostu dobry, lekko czyściutki kurczak. Nie mam tutaj żadnych zarzutów. (...) Nie ma tutaj nad czym się zachwycać moim zdaniem. Ser turecki i warzywa świeże w postaci ogórka, pomidora, sałaty, cebuli czerwonej. Są tu jeszcze podobno gdzieś warzywa grillowane. (...) To naprawdę nie jest nic dużego i większość tutaj stanowią warzywa. Myślę, że tego kurczaka w tej bułce jest 30%, tak na oko patrząc. (...) Zachwytu nie ma, bo brakuje mi mięsa. Jest to dobre, ale są braki w mięsie - brzmiała opinia na temat bułki z kurczakiem.

W przypadku drugiej potrawy pojawiły się pewne zastrzeżenia. Zdaniem youtuberów lawasz jest zbyt gruby:

Bardzo gruby lawasz. To jest jak pizza. Ogółem bardzo grube. (...) Smaczne, ale tego powinno być tu dwa razy mniej objętościowo, bo to jest mega buła. Bardzo dobra wołowina, nie ma mowy o żadnych chrząstkach, póki co. Jest to fajnie wypieczone, przyprawione. (...) Przyjemniej by się to jadło, gdyby lawasz był cieńszy, to na pewno. Mam uczucie, że jest go tutaj po prostu za dużo, przez co to zapycha ten kebab.

Jak Książulo ocenił kebaba Filipa Chajzera?

Obaj panowie zgodnie stwierdzili, że kebab jest smaczny, jednak na pewno nie można nazwać go najlepszym ani w Polsce, ani w Warszawie. Byli także rozczarowani znaczną różnicą w wadze kebabów.

Jest to mega słaby ruch. Mega, mega słaby. (...) Mimo ważenia mięsa kebaby nadal są nierówne. Po prostu potraktowali ludzi z kamerą, youtuberów, influencerów, nas lepiej niż randomowego klienta. Kebab był smaczny, ale uważam, że za te pieniądze da się zjeść coś lepszego – brzmiała ostateczna recenzja.

Oceń ten artykuł 0 0