M jak miłość: Teresa Lipowska ma zakaz wyjścia za mąż? Szokujące wyznanie aktorki

Nie tak dawno Kasia Cichopek zdradziła, że praca w "M jak miłość" wymaga od niej pewnych wyrzeczeń. Aktorka między innymi nie może radykalnie zmieniać swojego wizerunku. Choć zakaz ten nie przeszkadza zadowolonej ze swojego dotychczasowego wizerunku Cichopek, to z pewnością może oburzać wiele osób. Ostatnio magazyn "Party" zapytał o podobne obostrzenia Teresę Lipowską, która wciela się w Basię. Serialowa seniorka Mostowiaków wyjawiła jeszcze bardziej zaskakujące warunki, do jakich musi się dostosować, chcąc pracować na planie "M jak miłość".

"Od 18 lat jestem związana kontraktem z serialem 'M jak miłość', gdzie muszę być konsekwentna w kreowaniu swojej postaci i nie mogę zmieniać radykalnie swojego wizerunku. W związku z powyższym nigdy nie eksperymentowałam z kolorami włosów. Ale kiedyś na wakacjach, kiedy mieliśmy przerwę w zdjęciach, zrobiłam sobie dosyć dużo jasnych pasemek i rozjaśniłam włosy, i tak się źle czułam w tej odsłonie. Czułam się przeźroczysta, tak jakby w ogóle mnie nie było. Ja od zawsze jestem ciemna i jakby to jest mój znak rozpoznawczy, jakby wyróżniam się generalnie właśnie przez swoją oprawę i oczu, i włosów, i nie chcę tego zmieniać" – wyjawiła Kasia Cichopek w rozmowie z "Party". Jednak dla aktorki taki zakaz nie jest żadnym zakazem. Cichopek bowiem jest zadowolona ze swojego dotychczasowego wizerunku i nie odczuwała potrzeby jego zmiany. 

Czy serialowa Basia znajdzie jeszcze miłość?

W "M jak miłość" postać Teresy Lipowskiej mocno przeżyła śmierć Lucjana Mostowiaka. Basia, która spędziła u boku ukochanego męża ponad 50 lat, wpadła w depresję. Smutek po utracie Lucka leczyła, mieszkając u Kingi i Piortka na Deszczowej. Kobieta ani przez moment nie pomyślała o tym, by ktoś zajął miejsce jej męża. Niestety w nadchodzących odcinkach serialu Basia nie będzie miała łatwo. Wszystko dlatego, że seniorkę rodu Mostowiaków pozostawi kolejne dziecko – Marek razem z Ewą wyjadą, możliwe że bezpowrotnie, za granicę. Dom w Grabinie opustoszeje i zostaną w nim tylko Basia z Zośką Kisielową. Czy taki obrót sprawy skłoni producentów do stworzenia wątku, w którym Mostowiakowa odnajdzie choć odrobinę szczęścia? Z tego, co się dowiedział magazyn "Party" od Teresy Lipowskiej, na rozwiązanie z finałem na ślubnym kobiercu nie możemy liczyć.

Teresa Lipowska została zapytana przez magazyn, czy ją, tak samo jak Kasię Cichopek, obowiązują obostrzenia ze strony produkcji "M jak miłość". Aktorka wyznała, że również nie może ingerować w swój dotychczasowy wizerunek. Taki warunek jednak jej nie przeszkadza, bowiem, jak wyznała, "nigdy nie była brunetką i nie wyobraża sobie tego". "Całe życie byłam blondynką i siwa też nie będę, tylko będę blondynką" – powiedziała. Na tym jednak nie koniec, bowiem aktorka zapytana o jeszcze jakieś zakazy, wyjawiła dość zaskakującą informację.

Teresa Lipowska nie weźmie ślubu?

"Żeby następny raz nie wychodzić za mąż, ale to już mi nie grozi" – powiedziała Lipowska. Zapytana, czy chodzi tylko o postać Basi w "M jak miłość", stwierdziła, że... ogóle! – "W ogóle, bo bym miała za mało czasu dla serialu, a tak mogę mieć go dużo" – przyznała z uśmiechem na twarzy. Ciężko ocenić, czy aktorka powiedziała to na przekór, by zażartować, czy może jednak było w tym ziarenko prawdy. W końcu Teresa Lipowska ma już 80 lat i jej potencjalny partner prawdopodobnie byłby w podobnym wieku. Jak wiadomo, starość nie radość i nie każdy cieszy się dobrym zdrowiem w tak zaawansowanym wieku. Mamy jednak nadzieję, że serialowa Basia żartowała i produkcja tak mocno nie zdecydowała się ingerować w życie prywatne aktorki.

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: