Magda Gessler w "Kuchennych rewolucjach" zwróciła uwagę na nadwagę córki właścicielki. Mocne słowa

W "Kuchennych rewolucjach" znowu zrobiło się gorąco! Tym razem o pomoc poprosiła Elżbieta, właścicielka "Karczmy pod Dębami" w Komornikach. W ręce Magdy Gessler wpadł anonimowy list, w którym autor zwrócił uwagę na złe zachowanie córki Elżbiety, Andżeliki. Restauratorka zwróciła się bezpośrednio do niej i poruszyła kwestię jej wyglądu.

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler w mocnych słowach

6 marca o 21:30 wyemitowano kolejny odcinek już dwudziestego szóstego sezonu "Kuchennych rewolucji". Tym razem Magda Gessler przybyła do "Karczmy pod Dębami" w Komornikach – to wieś leżąca w województwie wielkopolskim. Dania zaserwowane przez kuchnię oceniła bardzo ostro – żurek był za chudy, a kucharze jej zdaniem musieli nauczyć się wszystkiego od nowa. Tak skomentowała nieudany posiłek:

Osiągnęliśmy dno. Muszę przyznać, że przez ostatnie kilka odcinków jeszcze tak źle nie jadłam.

To nie był jednak koniec kłopotów. Restauratorka odczytała anonimowy list dotyczący Andżeliki, córki właścicielki.

"Twoja waga nie jest normalna"

W czasie rozmowy z personelem restauracji, Magda Gessler odczytała anonimowy list, który otrzymała. Dotyczył on Andżeliki, córki Elżbiety:

Największym problemem tego miejsca jest córka właścicielki. Andżelika jest nieodpowiedzialna, nie przychodzi do pracy na czas. Nie liczy się ze zdaniem szefowej, czyli swojej mamy, nie szanuje jej. Ma pretensje do wszystkich o wszystko, w zależności od pogody i humoru. Uważa, że robi najwięcej, a praktycznie nie robi dużo. Nie potrafi sobie radzić z emocjami.

Restauratorka podkreśliła, że zależy jej na zdrowiu dziewczyny. Chce, aby mogła pomagać swojej mamie, ale w pierwszej kolejności Andżelika musi zadbać o swoje zdrowie.

Magda Gessler wzięła sprawy w swoje ręce. Poruszyła temat zdrowia Andżeliki i zasugerowała jej, aby poszła do lekarza:

Jeśli chcesz pomóc mamie, musisz najpierw pomóc sobie i iść do lekarza. Ty musisz sprawdzić, w jakim stanie są twoje hormony, masz nadczynność albo niedoczynność tarczycy, coś się z nią dzieje. Twoja waga jest nienormalna na twój wiek i musisz coś z tym zrobić.

Obyło się jednak bez kłótni. Andżelika przyznała Magdzie Gessler rację. Dodatkowo właścicielka wyznała, że w ostatnim czasie spaliła się ich stodoła ze sprzętem rolniczym, co mocno nadwyrężyło ich psychicznie i materialnie. Trzeba było jednak wziąć się do pracy. Restauratorka rozpoczęła metamorfozę miejsca pod szyldem "Kacze zamieszanie". Rewolucja się udała, dania były na wysokim poziomie. Widoczną zmianę przeszła też Andżelika, która zyskała nową energię.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: