Maja Kapłon zalała się łzami. By żyć, potrzebowała kosztownej operacji. "To jest nie do pomyślenia"

Maja Kapłon była finalistką "The Voice of Poland". Chociaż po programie miała szansę na rozwój ogromnej kariery, jej plany pokrzyżowała choroba. Schorzenie, z którym zmaga się od urodzenia, zaczęło się pogłębiać przez zaniedbanie lekarzy. Sytuacja okazała się krytyczna i uratować mogła ją tylko niezwykle skomplikowana i kosztowna operacja. "To jest nie do pomyślenia" - mówi Maja, dzieląc się najnowszymi wieściami na temat swojego zdrowia.

Finalistka „The Voice of Poland” potrzebuje 5 milionów złotych, by żyć

Maja Kapłon była finalistką ósmej edycji „The Voice of Poland”. Program dał jej rozpoznawalność i szansę, by rozwinąć karierę. Musiała jednak zrezygnować ze śpiewania, gdy okazało się, że jej zdrowie i życie są zagrożone przez zaniedbanie lekarzy. Maja od urodzenia cierpi na skoliozę i ma za sobą kilkanaście operacji. Osiemnasta miała być jej ostatnią, jednak kilka miesięcy temu dowiedziała się, że złamany pręt w kręgosłupie zniweczył jej efekty.

„Przez ostatnie dwa lata, kiedy chodziłam ze złamanym prętem, lekarze widzieli to. Jednak nie zostałam poinformowana. Nastąpił regres, mam problemy układu oddechowego, co wiąże się z tym, że nie jestem w stanie ani pracować, ani spełniać swojego marzenia, jakim jest muzyka” – mówiła kilka miesięcy temu w wideo opublikowanym na Instagramie.

Sytuacja zaczęła być naprawdę dramatyczna.

Boję się, że wkrótce się uduszę. Moje ciało kurczy się i miażdży narządy wewnętrzne. Oddycham resztkami sił… Nie wiem, ile jestem w stanie wytrzymać. Bez operacji najprawdopodobniej…” – mówiła drżącym głosem pod koniec ubiegłego roku Maja.

Żaden lekarz w Polsce nie chciał podjąć się ponownego zoperowania finalistki „The Voice of Poland”. Nadzieję znalazła dopiero za oceanem. W Nowym Jorku znalazł się specjalista, który zdecydował się pomóc Kapłon. Operacja, która jest dla Mai jedynym ratunkiem, okazała się jednak horrendalnie droga. Potrzeba ponad 5 milionów złotych, dlatego też w serwisie siepomaga.pl uruchomiono zbiórkę na rzecz finalistki „The Voice of Poland”. W ubiegłym tygodniu odbył się również specjalny koncerty charytatywny.

Maja Kapłon przejdzie operację w USA. Nadal potrzebne są pieniądze

Dotychczas na stronie siepomaga.pl udało się zebrać około 2,8 mln złotych, co jest zaledwie połową kwoty, która potrzebna jest na ratowanie życia finalistki „The Voice of Poland”. W tunelu pojawiło się jednak światełko nadziei. Maja Kapłon nie posiada się z radości, ponieważ lekarze zdecydowali się przeprowadzić operację pomimo braku pełnej sumy. Jak poinformowała Kapłon, nie wszystkie pieniądze będą musiały zostać wpłacone od razu. Oznacza to, że finalistka „The Voice of Poland” będzie mogła przejść operację już teraz, nim jeszcze cała kwota została zebrana. Maja zna już jej termin.

Mam nadzieję, że siedzicie, bo to, co wam powiem, zwali was z nóg. Dostałam przed chwilą wiadomość od pielęgniarki, że bukuje dla mnie datę 24 lutego na operację” – powiedziała rozradowana w najnowszym nagraniu zamieszczonym na Facebooku.

Chociaż do operacji pozostał jeszcze prawie miesiąc, Kapłon będzie wylatywać do Stanów Zjednoczonych na dniach, kiedy tylko uda jej się załatwić wszelkie formalności. Badania i przygotowania do operacji potrwają aż dwa tygodnie.

„Lecieć muszę już za dwa tygodnie, przez dwa tygodnie będę mieć testing, badania i przygotują plan operacji w oparciu o początkowy, oraz obserwacje na żywo. Muszę zacząć już szukać lokum w NY blisko szpitala, załatwiać loty i wizę (ponieważ mój czas pobytu tam nie jest określony, a wiza jest pewniakiem), oszacować te koszty, rehabilitację po operacji (ponieważ koszty te nie wliczają się w cenę operacji i hospitalizacji). Nie wierzę. Kocham świat i ludzi na nim – poinformowała Kapłon.

Jestem jeszcze w szoku… Nie dociera… – przyznaje.

Kapłon z nadzieją patrzy w przyszłość i wierzy, że operacja w Nowym Jorku odmieni jej życie. Podczas nagrywania zamieszczonego na Facebooku wideo nie potrafiła powstrzymać łez szczęścia.

„Kochani, udało się. Będę miała operację. Dziękuję wam, jestem tak szczęśliwa. To jest nie do pomyślenia. To jest nie do pojęcia. Ja teraz wiem, że to się wszystko uda – cieszy się.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: