Małgorzata Kożuchowska w nowej fryzurze: "Hania wróciła do M jak Miłość"

Powrót do długich włosów?

Małgorzata Kożuchowska zachwyca nie tylko fantastycznym talentem aktorskim, ale również nienagannym wyglądem; już od dłuższego czasu możemy ją podziwiać w krótkiej fryzurze, w której wygląda niezwykle stylowo i kobieco. Do takiego wizerunku przyzwyczaili się m.in. widzowie śledzący perypetie rodziny Boskich w „Rodzince.pl”, w której Kożuchowska gra jedną z głównych ról. Nic więc dziwnego, że sporym zaskoczeniem było dla nich zdjęcie opublikowane przez Sonię Bohosiewicz, na którym widzimy gwiazdę w długich blond włosach! Jak sugeruje podpis fotografii, obie panie spotkały się na planie nowego projektu filmowego, jak na razie owianego tajemnicą:

„Nowy film. Zgadujcie o czym!!! Hm?”

– zapytała w opisie Sonia Bohosiewicz.

„Hania wróciła do M jak Miłość”

Uwagę internautów zwrócił nie tylko fakt realizacji nowego filmowego przedsięwzięcia przez obie aktorki, ale też metamorfoza Kożuchowskiej:

„Pani Małgosia jak nastolatka”

„Nie poznałam! Myślałam, że "blondyna" to jakaś Dziewczynka!”

„Jaka piękna Kożuchowska nie do poznania”

Wielu komentujących z humorem przyznało, że taki wygląd aktorki przywodzi im na myśl Hannę Mostowiak z „M jak Miłość”, w postać której gwiazda wcielała się przez długi czas:

„Nie wiem, co za film, ale Hanka Mostowiak is back !!!”

„Wspomnienia o Hance Mostowiak. Serio Pani Małgosia wygląda na tym zdjęciu jak wtedy, gdy zaczynała przygodę z M jak Miłość”

„Hania wróciła do M jak Miłość”

– Pisali. Trzeba przyznać, że rzeczywiście takim wyglądem aktorka znów zbliżyła się do roli żony Marka Mostowiaka (Kacper Kuszewski). Po rezygnacji z dalszego udziału w produkcji hitu TVP 2 scenarzyści postanowili jednak uśmiercić postać graną przez Kożuchowską. Osamotniony Marek po pewnym czasie odnalazł szczęście u boku drugiej żony Ewy (Dominika Kluźniak). Co ciekawe, Kacper Kuszewski również postanowił odejść z „Emki”; Marek wyjechał więc z Grabiny w 1398. odcinku, który widzowie mogli obejrzeć w 13 listopada.

_{fot.AKPA/Prończyk}